"To chyba najbardziej dolegliwa rzecz". Są oficjalnie wytyczne dotyczące podróży samolotem

Aneta Olender
– Maseczki zgodnie z wytycznymi należy nosić przez cały czas pobytu na lotnisku i w samolocie – mówi Mariusz Piotrowski z fly4free. W ostatni piątek Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował o oficjalnych wytycznych dotyczących podróżowania samolotem, a rozmówca naTemat sprawdził, jak wygląda to w praktyce. W poniedziałek LOT wystartował z połączeniami krajowymi po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.
Ze zmianami dotyczącymi latania samolotami zetkniemy się już w domu. Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Gdzie zetkniemy się z pierwszymi zmianami? Na lotnisku czy nawet wcześniej?

Zakres zmian w podróżowaniu jest bardzo głęboki i zakłada on całkowitą zmianę naszych przyzwyczajeń. Oznacza to zaś, że dla wielu z nas zmiany mogą mieć miejsce już w domu, bo linie lotnicze, zgodnie z nowymi wytycznymi, mają nas zachęcać do minimalizacji jakiegokolwiek kontaktu fizycznego na lotnisku.

W praktyce oznacza to, że kupując bilet standardowo przez internet, będziemy zachęcani do tego, aby dokonać odprawy w domu, a kartę pokładową zapisać sobie na telefonie, posługiwać się jej wersją mobilną, zamiast odbierać ją na lotnisku. Redukuje to potencjalne zagrożenie zakażeniem.


Czego możemy spodziewać się na lotnisku?

Trzeba zacząć od wszechobecnego dystansu społecznego, czyli obowiązkowej odległości 1,5 m od innych osób. O tym trzeba pamiętać już od momentu wejścia do terminala. Od razu mamy też mierzoną temperaturę, która nie może przekroczyć 38 stopni. Jeżeli tak się stanie, to jest to podstawa do tego, aby nas nie wpuszczono.

Ważną zmianą jest też to, że na teren terminala mogą wchodzić tylko pasażerowie z biletem. Nie będzie więc już pożegnań z rodziną czy znajomymi przed bramkami kontroli bezpieczeństwa.
Temperatura pasażerów nie może przekroczyć 38 stopni.Fot. Adam Stępien / Agencja Gazeta
Czy te zmiany wydłużają wszelkie procedury na lotnisku?

W tej chwili pasażerów jest jeszcze bardzo mało. Dziś miałem przyjemność lecieć na jednej z tras LOT-u i na razie nie jest to odczuwalne. Oczywiście w momencie, gdy inne linie będą wznawiały loty i połączeń będzie coraz więcej, to faktycznie może do tego dojść, choć podejrzewam, że wtedy lotniska zwiększą liczbę dedykowanych pracowników do obsługi lotniska lub otworzą dodatkowe bramki wejściowe. Pamiętajmy też o tym, że jeszcze długo liczba pasażerów na lotniskach nie będzie tak duża jak przed pandemią. Z czym musimy jeszcze się liczyć?

Mamy też obowiązek noszenia maseczek i jest to chyba najbardziej dolegliwa rzecz. Maseczki zgodnie z wytycznymi należy nosić przez cały czas pobytu na lotnisku i w samolocie, czyli od chwili wejścia do terminala, przez cały czas oczekiwania na lot, w samolocie i na lotnisku, na którym wysiadamy, aż do momentu opuszczenia go.

Ograniczenia dotyczą też liczby pasażerów na pokładzie samolotu?

W przypadku lotów krajowych w samolotach LOT mamy w tej chwili zablokowaną połowę foteli i dzieje się to w formule tzw. szachownicy. W przypadku samolotów, w których fotele są w układzie 3x3, mamy taką sytuację, że w jednym rzędzie jest dwóch pasażerów i wolny pozostaje środkowy fotel, a w drugim rzędzie mamy jednego pasażera na środkowym fotelu. W przypadku układu 2x2 fotele, sprawa jest prosta - mamy po jednym pasażerze w rzędzie.

Zmieni się też sposób wchodzenia do samolotu. LOT przyjął taką zasadę – a będzie to pewnie obowiązującym standardem – pasażerowie wchodzą rzędami od tyłu. Pierwsi zajmują miejsca ci, którzy siadają na samym końcu i kolejno, co cztery rzędy, pasażerowie są wzywani i wchodzą do samolotu.

Jest to dosyć rozsądna metoda. Pozwala uniknąć tłoku w głównej alejce w samolocie, która jest w tej chwili największym problemem, jeśli chodzi o kontakt fizyczny i potencjalny tłok.

Kolejną ważną zmianą jest też to, że nie ma kolejek do toalety. W sytuacji, kiedy jakaś osoba z niej korzysta, musimy zaczekać, aż skończy i dopiero wtedy udajemy się do toalety. Nie ma też takich elementów, drobiazgów, które dobrze znamy, czyli np. magazynu pokładowego czy gazet papierowych dla pasażerów klasy biznes.

A co z serwisem pokładowym, cateringiem?

Oferta cateringu będzie ograniczona, czyli dostępne będą kanapki na zimno, nie będzie ciepłych dań.

Wspomniał pan, że leciał już samolotem, rozumiem, że na razie pasażerowie są zdyscyplinowani? Pytam o to, ponieważ na ulicach, w sklepach widać rozprężenie.

Na razie wygląda na to, że wszyscy są zdyscyplinowani, ale wynika to też z tego, że reguły nie są do końca znane. Wciąż mamy do czynienia ze strachem przed lataniem. Wydaje się jednak, że ten strach jest nieuzasadniony. Linie lotnicze dokonały szeregu obostrzeń i ograniczeń, które powodują to, że latanie jest całkowicie bezpieczne. Choć oczywiście obawy te są zrozumiałe, bo znajdujemy się w zamkniętej przestrzeni.

Wiele linii lotniczych powołuję się na badania, które mówią, że jeszcze nie zdarzyło się, aby na pokładzie samolotu doszło do zakażenia koronawirusem. Owszem pasażerowie z koronawirusem latali samolotami, ale zarazili się wcześniej. Czytaj także: Polacy mogą tam jechać już od czerwca. Sprawdzamy, ile kosztuje urlop w Czarnogórze

Czytaj także: "Turystyka ma być beztroska. Jeśli trzeba będzie nosić maseczki i rękawiczki, wielu zrezygnuje"