Niespodziewana deklaracja siostrzeńca Morawieckiego. Zdradził, kogo popiera w wyborach

Bartosz Świderski
O 17-letnim Franciszku Brodzie - siostrzeńcu premiera Mateusza Morawieckiego - zrobiło się ostatnio głośno, gdy publicznie skrytykował skandaliczne słowa posła PiS o LGBT. Nie powinna więc dziwić deklaracja, na kogo oddałby głos w nadchodzących wyborach prezydenckich
Poglądy Mateusza Morawieckiego i jego siostrzeńca nie idą w parze Fot. Franek Broda / Facebook, Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Młody wrocławski aktywista i siostrzeniec premiera Morawieckiego zareagował na negatywną kampanię partii rządzącej na Facebooku. "Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Żalek w 'Faktach po Faktach' powiedział, że osoby LGBT 'to nie są ludzie'. "Panie pośle. Jestem człowiekiem i się tego nie wstydzę, ale pan już powinien. Wstyd. I ci ludzie mają nami rządzić?" – napisał 17-latek.

Czytaj też: Powstańcy stanowczo o nienawiści wobec osób LGBT. "Każdemu należy się szacunek"

1 czerwca Broda Facebooku pokazał, kogo popiera w wyborach. Dodał na swoje zdjęcie profilowe nakładkę "Trzaskowski2020" i napisał "powiedzmy, że się przekonałem". To może być cios dla partii wujka, gdyż to właśnie kandydata KO najbardziej obawia się PiS.
Fot. Franek Broda / Facebook
W obronie Jacka Żalka stanął sam Andrzej Duda. Prezydent powtórzył słowa polityka, że "LGBT to nie osoby, a ideologia" oraz ostro zaatakował społeczność osób nieheteroseksualnych. "Ideologię LGBT" nazwał również "neobolszewizmem". Jego stwierdzenia odbiły się szerokim echem na świecie.


Czytaj też: "Powiedziałbym: panowie opamiętajcie się". Nie wytrzymał po słowach Żalka. Liczył, że PiS przeprosi