U kolejnego kierowcy autobusu wykryto amfetaminę. Tym razem na Śląsku

Karol Górski
W ślinie kierowcy rybnickiego autobusu miejskiego stwierdzono obecność amfetaminy – donosi Onet. 41-latek stracił prawo jazdy.
W organizmie kierowcy rybnickiego autobusu wykryto amfetaminę. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Po dwóch wypadkach autobusów w Warszawie, rybnicka drogówka zaczęła testować miejscowych kierowców pod kątem obecności narkotyków w ich organizmie. W czwartek jeden z testów dał wynik pozytywny.

– Badanie alkomatem wykazało, że 41-letni mężczyzna jest trzeźwy. Niestety inny był wynik badania wykonanego narkotesterem. Urządzenie wykryło w ślinie mieszkańca Rybnika obecność amfetaminy, dlatego dodatkowo została mu pobrana krew do badań – informuje rybnicka policja.

Kierowca zdążył już odbyć dwa poranne kursy. Prowadził autobus linii 9, na pierwszy kurs wyruszył ok. godz. 4.20 z zajezdni na ulicy Brzezińskiej.


To trzeci w ostatnich tygodniach przypadek wykrycia narkotyków w organizmie kierowcy autobusu miejskiego. Pod koniec czerwca będący pod wpływem amfetaminy Tomasz U. doprowadził do wypadku na moście Grota-Roweckiego. Zginęła jedna osoba.

W ostatni wtorek na warszawskich Bielanach autobus, którego kierowca był pod wpływem metamfetaminy, staranował zaparkowane wzdłuż jezdni samochody. Jedna osoba została ranna.

Czytaj także: Tak wyglądał wypadek autobusu na trasie S8 w Warszawie. Do sieci trafił film

źródło: Onet