Ambasador Mosbacher staje w obronie Polski: "Krytyka ze strony UE jest przesadzona"

Daria Różańska
Ambasador Stanów Zjednoczonych Georgette Mosbacher stwierdziła w rozmowie z agencją Reuters, że "wiele z ataków wobec Polski dotyczących wartości demokratycznych jest przesadzonych". Dodała także, że "w UE -Polska jest nadal postrzegana jako nastolatka, a już nią nie jest".
"Wiele z ataków wobec Polski dotyczących wartości demokratycznych jest przesadzonych" – stwierdziła w rozmowie z agencją Reuters ambasador Stanów Zjednoczonych Georgette Mosbacher. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Autorki tekstu, jaki opublikowała agencja Reutera kreślą obraz Polski po objęciu rządów przez Prawo i Sprawiedliwość. Wymieniają, że od 2015 roku PiS jest krytykowany przez Unię Europejską m.in. za zmiany w sądownictwie. Dodają także, że urzędnicy UE zarzucają Polsce naruszanie unijnych przepisów i wartości.

"Wraz z załamaniem się relacji z UE, PiS skupił się na budowaniu silnych więzi ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza od czasu objęcia władzy przez prezydenta Donalda Trumpa w 2016 roku" – czytamy na łamach Reuters.com.

I w tym kontekście autorki tekstu cytują ambasador USA w Polsce. – Jeżeli spytacie mnie... uważam, że wiele z ataków na Polskę związanych z demokratycznymi wartościami jest wyolbrzymionych – stwierdza Georgette Mosbacher.


Dalej ambasador USA stwierdziła, że Unia Europejska niechętnie dostrzega postępy, jakie uczyniła Polska po upadku komunizmu, szczególnie w kwestii wzrostu gospodarczego.

– W Unii Europejskiej Polska jest nadal postrzegana jako nastolatka, a już nią nie jest. Nie sądzę, by Francja i Niemcy czuły się z tym komfortowo – dodała.

Ale na tym nie poprzestała. Mosbacher przyznała, że podczas kampanii prezydenckiej zaobserwowała "homofobiczne podteksty". – Czy to mi się podoba? Nie. I jestem dość głośna w tej kwestii na forum publicznym – podkreślała.

Ambasador USA krytycznie odniosła się do słów polityków partii rządzącej. Spierała się m.in. z Witoldem Waszczykowskim czy Antonim Macierewiczem.

Szczyt UE


Od piątku w Brukseli unijni przywódcy dyskutują o budżecie na lata 2021-2027 i tzw. funduszu odbudowy po pandemii.

Jedna z propozycji mówi o powiązaniu wypłacania pieniędzy z funduszu covidowego z przestrzeganiem praworządności. Nie zgadzają się na to – oprócz Polski – również Węgry. Te kraje zostały poddane postępowaniu dyscyplinarnemu na podstawie art. 7 traktatu o Unii Europejskiej.

źródło: Reuters.com