Gdzie jest minister zdrowia?! Statystyki zakażeń szybują, a Szumowski zniknął

Jakub Noch
Statystyki zakażeń SARS-Cov-2 nie pozostawiają wątpliwości, że Polska słono płaci za daleko idące rozluźnienie rygorów sanitarnych i organizację wyborów w środku epidemii. Dzienne przyrosty liczby zakażonych sięgają ostatnio smutnych rekordów z wiosny. Należałoby oczekiwać, że w tej sytuacji kluczową postacią będzie minister zdrowia. Tymczasem koronawirus znowu szaleje, a Łukasz Szumowski jakby zapadł się pod ziemię.
Gdzie jest minister zdrowia Łukasz Szumowski, gdy w Polsce na nowo szaleje epidemia koronawirusa SARS-CoV-2? Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Nauka płynąca z błędów popełnionych przez innych pozwalała przewidzieć, co czeka kraj nad Wisłą. Epidemiolodzy gremialnie ostrzegali, że dwa do trzech tygodni po wyborach i zezwoleniu na prawie normalne wakacje statystyki zakażeń poszybują w górę. Od 21 lipca już na dobre widać, że mieli rację. Przyrost nowych zdiagnozowanych przypadków zakażenia SARS-CoV-2 wyrwał się ze "stabilnego" poziomu ok. 250-300 dziennie.
Na początku epidemii koronawirusa w Polsce Łukasz Szumowski występował w pozycji lidera walki z kryzysem. Gdzie minister zdrowia podział się teraz?Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
We wtorek przybyło 399 nowych zakażonych, w środę "tylko" 380, by w czwartek i piątek Ministerstwo Zdrowia miało poinformować o przyrostach rzędu 418 i 458 przypadków. W sobotę było jeszcze gorzej, bo 584 ujawnione wówczas zakażenia to wynik bliski smutnym rekordom z maja i początku czerwca.

W niedzielę MZ poinformowało o 443 przypadkach, ale powodów do radości nie ma. Choć to o 141 nowych pacjentów mniej niż wczoraj, nadal mówimy o jednym z najgorszych dni epidemii koronawirusa w Polsce.

Należałoby więc oczekiwać, że w takiej sytuacji pierwszoplanową rolę zajmie minister zdrowia, stając się liderem wskazującym jak przejść przez ten trudny okres. Tymczasem koronawirus znowu szaleje, a Łukasz Szumowski jakby zapadł się pod ziemię.
Jeszcze niedawno Łukasz Szumowski chętnie występował na konferencjach z różnymi innymi czołowymi politykami, w tym z prezydentem Andrzejem Duda.Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Ostatnie ślady aktywności szefa resortu zdrowia pochodzą z połowy miesiąca. 15 lipca Łukasz Szumowski w Sejmie wziął udział w głosowaniu nad wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego oraz ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Tego samego dnia Szumowski powołał też w MZ nowy zespół ds. opieki farmaceutycznej.

Już 16 lipca na zdalnym szczycie Rady Ministrów Zdrowia Unii Europejskiej stronę polską reprezentowali zastępcy ministra zdrowia Waldemar Kraska i Maciej Miłkowski. Szumowski nie był też obecny podczas zawarcia porozumienia w sprawie Narodowej Strategii Onkologicznej. 17 lipca udzielił jeszcze tylko wywiadu Polsat News, w którym przekonywał, że "nie ma dosyć niewdzięcznego ministerstwa".

A gdy kilka dni później statystyki zakażeń zaczęły osiągać alarmujący poziom, Polacy mogli liczyć tylko na głos wiceministra Kraski. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w sobotę wskazał on okres, w którym rząd spodziewa się uderzenia drugiej fali epidemii. – My też o tym myślimy w Polsce, też się do tego przygotowujemy. Mamy powołany specjalny zespół do opracowania strategii – uspokajał.
Choć epidemia SARS-CoV-2 ewidentnie przybiera na sile, rządzący znacznie rzadziej publicznie zabierają głos w tej sprawie.Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Czy jednak ktoś panuje nad pierwszą falą? Czy zmiana zachowań może zatrzymać niepokojący trend? Jakie będą skutki tego wszystkiego w najbliższej przyszłości? Próżno szukać odpowiedzi Łukasza Szumowskiego na te pytania. Po części próbował na nie odpowiedzieć tylko sam premier Mateusz Morawiecki, ale oceny ministra zdrowia wciąż nie mieliśmy okazji poznać.

Najwięksi złośliwcy z opozycji sugerują, że minister Szumowski schował się w cieniu ze względu na liczne kontrowersje wokół jego decyzji z początku epidemii w Polsce - szczególnie tych ws. zakupów maseczek od instruktora narciarstwa i zamawiania respiratorów u handlarza bronią.

W szeregach obozu rządzącego nieoficjalnie usłyszeć można natomiast, że Szumowski... po prostu udał się na urlop. Ale przecież trudno uwierzyć, że minister zdrowia mógłby zrobić sobie wakacje w środku epidemii.

Czytaj także:

Jest lepiej niż w sobotę, ale nadal źle. Ministerstwo Zdrowia opublikowało nowe dane

Zastępca Szumowskiego zdradził, czego spodziewa się władza. To wtedy ma nadejść druga fala

Wirusolog PZH alarmuje. Wskazał, kiedy może się okazać, że Polska przegrała z epidemią