PiS miało rozliczać politycznych rywali. Ujawniono, jak nieudolnie ściga przeciwników

Łukasz Grzegorczyk
PiS od dawna zapowiada rozliczanie politycznych przeciwników i powtarza formułki o tym, że wcześniej Polska była rozkradana. Tymczasem Onet ustalił, że z tych zapowiedzi niewiele zostało. Okazuje się, że wiele śledztw utknęło w martwym punkcie.
PiS nie radzi sobie z rozliczaniem politycznych rywali. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Lista tych, których PiS chciałoby pociągnąć do odpowiedzialności jest długa. I można przypuszczać, że na jej szczycie znajduje się Donald Tusk. Mimo licznych zapowiedzi, były premier nie usłyszał żadnych zarzutów w sprawach, w których przewijało się jego nazwisko.

To jednak nie jedyny przypadek, który dowodzi, że PiS nie radzi sobie z zapowiadanym "rozliczaniem". Onet podaje, że w sprawach Sławomira Neumanna, Stefana Niesiołowskiego, czy Tomasza Grodzkiego śledztwa wciąż się toczą. Prokuratura nie potrafi odpowiedzieć na pytania, czy i kiedy zakończą się aktami oskarżenia.


Ponadto sąd odrzucił na pierwszej rozprawie akt oskarżenia w sprawie byłego szefa ABW gen. Krzysztofa Bondaryka. Z kolei były szef CBA Paweł Wojtunik czeka od roku na pierwszą rozprawę.

Do tej pory nie zakończyły się też śledztwa dotyczące byłych prezesów Orlenu i Lotosu – Jacka Krawca i Pawła Olechnowicza. Jak zaznacza Onet, ten drugi może nawet otrzymać odszkodowanie za bezpodstawne zatrzymanie.

Warto przypomnieć, że po przejęciu władzy, PiS przeprowadziło audyt poprzednich rządów, który zaowocował wieloma zawiadomieniami do prokuratury. Przedstawiciele partii z Jarosławem Kaczyńskim na czele zapowiadali, że nikt nie pozostanie bezkarny.

Czytaj także: Dziennikarz OKO.press próbował porozmawiać z Kaczyńskim. Dostał od niego krótką odpowiedź

źródło: Onet.pl