"Ustanie już nie czerwona, ale tęczowa pandemia". Taka intencja padła na mszy w Warszawie

Adam Nowiński
Wierni, którzy w niedzielę słuchali radiowego kazania z mszy w bazylice św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, usłyszeć mogli niecodzienne słowa modlitwy, którą wplótł w nie bp Józef Zawitkowski. Jedna z jej intencji dot. "ustania tęczowej pandemii".
Biskup Zawitkowski zaskoczył kontrowersyjnymi słowami kazania. Fot. Facebook.com / bpZawitkowski
W Polsce jest już jeden kościelny hierarcha, który lubi wykorzystywać w swoich kazaniach zwroty, takie jak "tęczowa zaraza". W ubiegłą niedzielę dołączył do niego biskup Józef Zawitkowski. Senior diecezji łowickiej odprawiał mszę w bazylice św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

W swoim kazaniu, które było transmitowane także na antenie Polskiego Radia, połączył obecne zdarzenia związane m.in. z Marszami Równości i z protestami osób LGBT z historycznymi wydarzeniami związanymi z Powstaniem Warszawskim i Bitwą Warszawską. Wykorzystał w nim nie tylko cytaty polskich poetów, ale także swoje kontrowersyjne wstawki. "Będzie kiedyś taki Marsz Równości, w którym będziesz krzyczał jak tęczowy Pankracy: Galilejczyku, zwyciężyłeś! No i po co tyle było krzyku? Dziecko wyspowiadaj się i wróć na procesję Bożego Ciała. Tam są piękni ludzie, którzy pachną Komunią Świętą, a ty cuchniesz grzechem" – mówił bp Zawitkowski.


Ale na tym nie poprzestał. Pod koniec jego kazanie zmieniło się w modlitwę, w której jedną z próśb skierowana była do Maryi o "kapłana", który sprawi, że "ustanie tęczowa pandemia". Nawiązał przy tym do księdza Skorupki, który walczył w Bitwie Warszawskiej i przyczynił się do pokonania Bolszewików.

"Daj nam, Matko Boska, takiego kapłana, ale z wiarą księdza Skorupki, a stanie się Cud nad Wisłą i ustanie już nie czerwona, ale tęczowa pandemia" – czytamy w treści kazania, które biskup zamieścił na swoim Facebooku.

Czytaj także: Prokuratura nie zajmie się abp. Jędraszewskim. Sąd podtrzymał jej decyzję ws. "tęczowej zarazy"