Trzaskowski ma problem. Awaria Czajki opóźnia jego plany związane z "Nową Solidarnością"

Adam Nowiński
Już 5 września w Gdańsku miało się odbyć spotkanie założycielskie ruchu obywatelskiego Rafała Trzaskowskiego "Nowa Solidarność". Ale wszystko wskazuje na to, że będzie ono musiało zostać przełożone ze względu na awarię oczyszczalni Czajka, która obecnie zaprząta głowę prezydentowi Warszawy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że inauguracja możliwa będzie pod koniec miesiąca.
Awaria Czajki niweczy plany Rafała Trzaskowskiego. Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Powstanie "Nowej Solidarnoci" miało wykorzystać impet i mobilizację z kampanii prezydenckiej oraz symboliczną bliskość 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Niestety, przez awarię oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie wszystko może się odwlec w czasie.

Rafał Trzaskowski jest na razie uziemiony w stolicy i musi rozwiązać najpierw tę kwestię, żeby potem móc ruszyć ze swoimi planami politycznymi. Na kiedy przełożona zostanę inauguracja "Nowej Solidarności"? Nie wie tego nikt w Platformie Obywatelskiej. Wie to tylko sam Rafał Trzaskowski.


– Wiarygodność Rafała zależy od tego, jak poradzi sobie z awarią Czajki, a nie od tego, jak pięknie będzie przemawiał i jakie wizje przyszłości nakreśli. Jeśli chcemy zaprezentować nową jakość w polityce, to jedyną miarą tej jakości jest skuteczność. Musimy wyborcom pokazać, że jesteśmy odpowiedzią na złe rządy PiS – powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z polityków KO.

– Nie wyobrażam sobie, by nowy ruch mógł być zainaugurowany w momencie, gdy jego lider nie jest w stanie poradzić sobie z tego rodzaju awarią – stwierdził rozmówca gazety. Inny dodał, że w takich okolicznościach inauguracyjna ceremonia wyglądałaby jak parodia i "zjedliby ich nie tylko propagandyści PiS, ale też wyborcy, którzy głosowali na Rafała".

Nieoficjalnie mówi się, że inauguracja nowego ruchu Trzaskowskiego miałaby nastąpić pod koniec miesiąca. Wszystko jest uzależnione od sytuacji w Czajce.

Duda o "Nowej Solidarności"

A awaria Czajki i oddalająca się wizja szybkiego powstania "Nowej Solidarności" to woda na młyn dla zwolenników obecnego obozu władzy. Jako pierwszy kamień rzucił Piotr Duda, szef "Solidarności", który czynnie wspierał urzędującego prezydenta m.in. w ostatniej kampanii wyborczej.

– Jeżeli ktoś chce zakładać nową "Solidarność", to niech spojrzy na nas, bo "Solidarność" to wartości! Dlatego proponuję tym wszystkim, którzy mówią, że będą zakładać "Nową Solidarność". To mam dla nich nazwę, może by się nazwali "Nowa Czajka". By było lepiej i na czasie! – żartował z Trzaskowskiego podczas uroczystości rocznicowych podpisania Porozumień Sierpniowych.

Czytaj także: "Wczoraj nie było usterek". Trzaskowski wskazał źródło awarii w oczyszczalni "Czajka"

źródło: "Gazeta Wyborcza"