Blanka Lipińska reklamuje suplementy... na depresję. "Bez recepty, bez psychiatry"
Autorka "365 dni" wywołała kolejny skandal. Tym razem nie za sprawą kolejnej części poczytnego erotyka, ale filmiku na swoim Instagramie. Blanka Lipińska przekonuje w nim, że zaburzenia psychiczne możemy wyleczyć za sprawą reklamowanego przez nią cudownego suplementu. Nie potrzebujemy do tego nawet wizyty u specjalisty.
Lipińska podkreśliła, że reklamowany przez nią produkt (celowo nie podaję nazwy), nie jest lekiem, lecz suplementem. – Życie nie musi tak wyglądać, że zastanawiacie się rano, po co wstać z łóżka. Wiem, bo też tak kiedyś miałam, ale poradziłam sobie z tym sama. W tym momencie jest bardzo dużo rzeczy, które mogą was wspomóc – powiedziała.
A jednym z takich wspomagaczy ma być właśnie suplement wart 119 zł. – Po pierwsze postawi was psychicznie na nogi, a po drugie da wam, moim zdaniem, taką siłę do tego, żebyście ruszyły dalej i robiły te kroczki – zapewniała.
Fot. www.instagram.com/blanka_lipinska
"Akcja typu: 'Moi Kochani, bez recepty, bez psychiatry, bez wszystkiego za to z kodem zniżkowym - łykajcie suplementy. Poleca doktor habilitowana chorób psychicznych i wszelkich nauk medycznych Blanka Lipińska'. Potem mówi, że sama jest terapeutką, specjalistką jak chodzi o hipnozę i poleca terapię, bo sama jest w terapii, ale duchowej i tylko u najlepszych" – napisał na profilu.
"Generalnie jak chcecie, to na terapię idźcie, ona nie odradza, wręcz zachęca, ale jak nie to żyjcie suplementy tak jak Laura żre wzwody Massima. Czyli na depresję najlepszy (***)! Tran w kapsułkach. Z dodatkiem szafranu. Dajcie znać, czy z niej wyszliście po przyjęciu reklamowanych suplementów. Blania wyszła na bank. Opłaciła kredyty, jeśli je miała, za reklamę. Nie łykajcie tego g*wna. Udajcie się do specjalisty. Nie ufam specjalistkom promującym syndrom sztokholmski, gwałty i cukier puder w pastylkach" – czytamy w zgryźliwym komentarzu Fetysza.
Reklama miała z pewnością ogromną siłę rażenia - Lipińską śledzi aż 668 tysięcy osób. Po wybuchu skandalu, Lipińska nagrała kolejny filmik na InstaStory. – Jest mi bardzo przykro, że zostałam niezrozumiana przez bardzo wiele osób. Jest mi przykro, że wiele osób dopowiedziało sobie coś do mojej wypowiedzi. Jest mi bardzo przykro, że wiele osób zostało tym dotkniętych – powiedziała celebrytka.
Paradoksalnie Blanka Lipińska w maju wzięła udział w akcji "Dbam o głowę", w której zachęcała do zwrócenia uwagi na zdrowie psychiczne. Powinna więc wiedzieć, że depresji nie wyleczymy suplementami diety. "Nie ma problemów, są tylko sytuacje. I każdą da się rozwiązać. Czasem zrobimy to sami, a czasem potrzebujemy pomocy innych. Nie bójmy się słabości, nie zamykajmy się z nimi we własnej głowie, karmiąc lękiem negatywne emocje..." – przekonywała.
Czytaj też: "Naturalnie nie jestem ładna". Lipińska zaskoczyła wyznaniem podczas dyskusji z fanką
Ofiara gwałtu poddała miażdżącej krytyce "365 dni" Blanki Lipińskiej
"365 dni" zniknie z Netflixa? Jest odpowiedź platformy na reakcje niezadowolonych widzów