Lukrecje podnoszą ciśnienie. Zmarł 54-latek, który jadł codziennie po 1,5 opakowania tych cukierków

Monika Piorun
Do nagłego zatrzymania akcji serca doszło u jednego z pracowników budowlanych z Massachusstets. Mężczyzna wcześniej nie miał żadnych objawów i nie cierpiał na żadne przewlekłe choroby. Lekarze na łamach "New England Journal of Medicine" udowodnili, że do jego śmierci przyczyniło się regularnie spożywanie lukrecji – cukierków zawierających 50 razy słodszą niż cukier glicyryzynę, która w nadmiarze może prowadzić m.in. do wzrostu ciśnienia krwi, hipokalemii (niedoboru potasu) i zaburzeń pracy serca.
Co za dużo, to niezdrowo - w USA zmarł mężczyzna, który codziennie jadał po 2 opakowania lukrecji. Okazuje się, że cukierki te mogą podnosić ciśnienie krwi. Fot. Natalia Agiato/Pixaby.com/Public Domain
54-latek z Massachussets w USA zemdlał nagle w trakcie lunchu w restauracji typu fast food. Przybyli na miejsce zdarzenia ratownicy stwierdzili u niego niebezpiecznie niski poziom potasu, co wpłynęło na funkcjonowanie mięśnia sercowego. Mimo że po resuscytacji jego serce powróciło do normalnego rytmu, to jednak pacjent zmarł następnego dnia w szpitalu.

Przyczyna jego zgonu okazała się zaskakująca nawet dla lekarzy. Okazało się, że do śmierci doprowadziła go ulubiona przekąska. W ciągu ostatnich tygodni codziennie pochłaniał około 1,5 paczki lukrecji, w których znajdował się zabójczy dla niego składnik – glicyryzyna. Potwierdziły to jednak dopiero dalsze badania.

Czym jest lukrecja i jak działa na organizm?

Wyjątkowe właściwości korzenia lukrecji (Glycyrrhiza glabra) – byliny z rodziny bobowatych – znane były od zarania dziejów. Dla wzmocnienia organizmu i nabrania mocy do walki żuli go nawet rzymscy legioniści, którym polecano tę roślinę, by złagodzić dolegliwości żołądkowe, oczyścić jelita i pozbyć się zgagi, a na dodatek zgasić pragnienie i przyspieszyć tempo gojenia się ran – co ma spore znaczenie w ekstremalnych warunkach podczas działań militarnych.
Rzymscy legioniści żuli korzeń lukrecji dla wzmocnienia organizmu i nabrania siły do walki. Roślina ta pomagała też im w zwalczaniu dolegliwości żołądkowych i hamowała pragnienie.Fot. Franz Eugen Köhler, Köhler's Medizinal-Pflanzen / Public Domain
Choć już od czasów starożytnego Egiptu zdawano sobie sprawę z tego, że lukrecja sprawdza się w łagodzeniu infekcji dróg oddechowych i kaszlu (ma działanie wykrztuśne) oraz zapalenia stawów, to jednak cukierki w formie, jaką znamy współcześnie, pojawiły się dopiero w XVIII wieku.


W 1760 roku angielski aptekarz George Dunhill rozcieńczył ekstrakt z lukrecji i dodał do niego cukier oraz kilka innych składników, co doprowadziło do powstania żelków o charakterystycznej, ciemnej barwie oraz bardzo specyficznym smaku, docenianym zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych (szczególnie podczas Halloween), Wielkiej Brytanii i Irlandii (ekstrakt z lukrecji dodawany jest tam nawet do słynnego piwa Guinness), krajach Beneluksu i Skandynawii.
Pierwsze opakowania lukrecji produkowanych przez Dunhilla były bardzo skromne. Dopiero w 1972 roku udziały w firmie przejął niemiecki koncern HARIBO.Fot. Wakefield Museum gov.uk
Czytaj także: Erytrytol – zdrowy zamiennik cukru. Ma słodki smak, zero kalorii i... nie niszczy zębów!

Lukrecje chronią zęby przed próchnicą, ale mogą podnosić ciśnienie

W Szwecji, gdzie od dawna panuje zwyczaj pozwalania na spożywanie słodyczy dzieciom jedynie raz w tygodniu (podczas tzw. Lördagsgodis, czyli "słodkiej soboty"), rodzice najchętniej serwują maluchom lukrecje, które najmniej niszczą zęby – badania naukowe już dawno potwierdziły, że obecna w nich likoryzyna hamuje wzrost bakterii odpowiedzialnych za rozwój próchnicy i paradontozy.

Inny składnik lukrecji – glicyryzyna – nadająca jej słodki smak (jest 50 razy słodsza niż obecna w zwykłym cukrze sacharoza) i występująca w postaci soli kwasu glicyryzynowego, może jednak być szkodliwa.

Nawet niewielkie ilości lukrecji mogą podnosić ciśnieni krwi – ostrzega kardiolog ze szpitala w Massachusetts, dr Neel Butala. Lekarz opisał na łamach "New England Journal of Medicine" przypadek 54-letniego mężczyzny, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Z wywiadu medycznego wynikało, że pacjent regularnie spożywał spore ilości słodyczy, a na kilka tygodni przed śmiercią zamienił ulubione wcześniej czerwone żelki na czarne lukrecje. Codziennie pochłaniał około 1,5 paczki tych przekąsek.

Badania potwierdziły, że obecna w lukrecjach glicyryzyna przyczyniła się do jego zgonu powodując nadciśnienie, hipokalemię (drastyczny spadek stężenia potasu), zaburzenia rytmu serca, zasadowicę metaboliczną (wzrost poziomu pH) i niewydolność nerek.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) ostrzega, że jedzenie ponad 50 g lukrecji dziennie przez 2 tygodnie w przypadku osób powyżej 40. roku życia może zaburzać rytm pracy mięśnia sercowego i prowadzić do arytmii.

Kto nie powinien jeść lukrecji? Przeciwwskazania

Choć lukrecje mają sporo walorów zdrowotnych, to jednak istnieje wiele przeciwwskazań dotyczących ich spożywania. Komu odradza się ich jedzenie?Fot. Alfio Scisetti / 123RF
Już w 2017 roku fińscy naukowcy na łamach "American Journal of Epidemiology" alarmowali, że ze względu na obecną w lukrecjach glicyryzynę, nie powinny objadać się tymi cukierkami zwłaszcza kobiety w ciąży, ponieważ w nadmiernych ilościach składnik ten może mieć bezpośredni związek z:
⦁ obniżeniem współczynnika inteligencji,
⦁ nadpobudliwością psychoruchową,
⦁ szybszym dojrzewaniem płciowym ich przyszłego potomstwa.

Testy przeprowadzone przez specjalistów z Uniwersytetu w Helsinkach wykazały, że ciężarne, które jadły więcej niż 250 g lukrecji tygodniowo, rodziły dzieci z IQ niższym o 7 pkt. procentowych od pozostałych rówieśników.

Okazuje się, że glicyryzyna, może wpływać na poziom kortyzolu (hormonu stesu) płodu w łonie matki, co może wywołać przedwczesny poród.

Jedzenie lukrecji odradza się:

⦁ kobietom w ciąży i w okresie laktacji,
⦁ dzieciom poniżej 4. roku życia,
⦁ a także pacjentom stosującym leki, z którymi cukierki te mogą wchodzić w interakcje (tj. kortykosteroidy, glikozydy nasercowe, preparaty moczopędne, przeczyszczające i antyarytmiczne).

Nie powinny po nie sięgać osoby cierpiące na m.in. na marskość wątroby, niewydolność nerek i zaburzenia równowagi wodno-elektrolitowej.

Regularne spożywanie tych słodyczy przez dłużej niż 4 tygodnie może prowadzić do wzrostu ciśnienia krwi i arytmii.

Składnik lukrecji niszczy wirusa SARS

Glicyryzyna – najbardziej aktywna biologicznie substancja zawarta w korzeniu lukrecji – jest tak silna, że może nawet hamować replikację wirusa SARS (który pojawił się wcześniej niż koronawirus SARS-CoV-2, prowadzący do covid-19) – co potwierdzono w badaniach naukowych z 2003 roku.

W jakich produktach występuje lukrecja?

Mimo że przypadek 54-latka, który zmarł z powodu jedzenia nadmiernej ilości lukrecji jest skrajny, to jednak lekarze zwracają uwagę, że niebezpieczna dla niektórych osób glicyryzyna może być obecna bardzo wielu produktach – nie tylko w żelkach, ale także w niektórych piwach (tj. Guinness czy browarach belgijskich), gumach do żucia, herbatkach z lukrecji oraz innych powszechnie dostępnych bez recepty produktach.

Obecne przepisy nie wymagają jednak umieszczania na opakowaniach informacji o niepożądanych działaniach składnika obecnego w korzeniu lukrecji.

Dowiedz się więcej:

Dalgona Coffee, czyli kawa po koreańsku. Jak zrobić najpopularniejszy deser z Instagramu? [PRZEPIS]

Bubble tea – przepis na hit lata 2020. O tym napoju rapuje nawet... Quebonafide

"Czarne złoto" kosztuje nawet 30 tys. zł za kilogram. Gdzie w Polsce rosną... trufle?

źródło: "The New England Journal of Medicine"