"Nie będzie tak, że spółki Skarbu Państwa służą kolesiom". PO zapowiada ofensywę programową

Aneta Olender
– Władza nie może niczego ukrywać przed obywatelami, dlatego wprowadzimy pełną jawność majątków osób publicznych, ich rodzin. Wprowadzimy jasne zasady dotyczące zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa – mówił podczas Rady Krajowej PO lider ugrupowania Borys Budka.
Platforma Obywatelska deklaruje gotowość do zmian, aby zaoferować Polkom i Polakom bezpieczną Polskę. Fot. Twitter / Platforma Obywatelska
Borys Budka zapowiedział jednocześnie, że państwo według PO to państwo opierające się na trzech fundamentalnych zasadach: jawności, niezależności i partnerstwie. – Już nigdy nie będzie tak, że spółki Skarbu Państwa służą kolesiom, że politycy, by ukrywać swoje majątki będą przepisywać działki na żony, zmienimy to – deklarował. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej mówił także o konieczności rozdzielnia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (które obecnie sprawuje Zbigniew Ziobro – red.). Podkreślał, że niezależne instytucje muszą służyć obywatelom. Budka wyjaśnił także, co kryje się pod hasłem "partnerstwo".


– Należy zamienić represyjny aparat państwowy, skarbowy, który dzisiaj poluje na uczciwych ludzi, w centra pomocy podatnikom. Oprzeć relacje państwo–obywatel na zaufaniu, zmienić filozofię państwa. Państwo nie będzie ścigać uczciwych obywateli, będzie tym obywatelom pomagać – zaznaczał lider PO.

Polki i Polacy nie czują się bezpiecznie


Borys Budka podkreślał także gotowość do zmian i odbudowy Polski, z którą będzie się liczył każdy członek Unii Europejskiej. Mówił o chaosie w kraju, o kryzysie gospodarczym i o tym, że Polki i Polacy nie czują się bezpiecznie, gdyż boją się o zdrowie i miejsca pracy.

– Obywatele nie schronią się w domku z kart, obywatele chcą silnego państwa, które zbudowane jest na prawdziwych, mocnych fundamentach. (...) Trybunały, sądy, prokuratura straciły wiarygodność, a służby, czy raporty NIK, służą wyłącznie jako oręż w walce politycznej. Fundusz Sprawiedliwości, który miał pomagać ofiarom przestępstw, staje się funduszem, który pomaga budować imperium Rydzyka – stwierdził.

Budka podkreślał także, że zaufanie do państwa będzie można odbudować poprzez m.in. odpolitycznienie prokuratury, reformę służby skarbowej i powstanie "Centrów Obsługi Podatników". Czytaj także: Krzysztof Brejza: "Jak się poobrażamy, to czeka nas scenariusz węgierski. Apeluję do kolegów z KO"

Pakt senacki

Budka zapewniał także, że "ludziom pracy należy się olbrzymi szacunek", a jego ugrupowanie jest reprezentantem ludzi ciężko pracujących. Zdaniem lidera PO sukces w polityce można osiągnąć dzięki zaufaniu i współpracy: – Chcę z tego miejsca powiedzieć: nie ma wrogów po stronie opozycji, po stronie opozycji są tylko przyjaciele.

– Deklaruję z tego miejsca: utrzymamy pakt senacki, co więcej, zrobię wszystko, żeby wokół Koalicji Obywatelskiej budować jak najszersze porozumienie organizacji opozycyjnych, porozumienie na partnerskich zasadach, oparte na wartościach, z poszanowaniem odrębności naszych partnerów – zapowiadał Borys Budka.

Zmienić filozofię


– Musimy przestać zajmować się sami sobą, musimy iść do przodu, myśleć o przyszłości. Wiem i jestem przekonany, że zrobimy to razem, dlatego że zajmowania się sami sobą mamy po prostu dosyć – to z kolei słowa wiceszefa PO Rafała Trzaskowskiego, który dodał, że trzeba zmienić strategię, aby wygrać kolejne wybory.

Do tego jednak, jego zdaniem, potrzebna jest drużyna, a nie pojedynczy zawodnicy: – To wymaga zmian, ciężkiej pracy, musimy zmienić styl, nie wystarczy tylko i wyłącznie zastanowić się nad sloganem, logo. Musimy się otwierać, zmienić filozofię.

Trzaskowski podkreślał także rolę samorządów w tym politycznym wyzwaniu. – Samorządowcy wielokrotnie udowodnili, że są solą tej ziemi, są blisko obywateli i potrafią ze sobą współpracować po to, żeby wygrywać – mówił. Czytaj także: Senator Bogdan Zdrojewski: "Populizm to zbrodnia. Warto było podnieść wiek emerytalny"

Dyskusja wewnętrzna


Posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej w związku z trwającą pandemią odbywa się w formule "hybrydowej", czyli w części stacjonarnie, a w części zdalnie. Posiedzenie podzielono na dwie części. Otwartą dla mediów i zamkniętą – przeznaczoną na wewnętrzne ustalenia. Celem rozmów ma być przygotowanie się do jesiennej ofensywy programowej PO i KO.

– Będziemy rozmawiać o najbliższych wyzwaniach; będziemy pokazywać, że podczas, gdy w Zjednoczonej Prawicy trwa wojna o wpływy, stanowiska i pieniądze, my odnosimy się do przyszłości - mówimy o kwestiach klimatycznych, walce z covidem. Będziemy mówić o propozycjach programowych dotyczących jawności życia publicznego – wyjaśniał Borys Budka.

Koniec kryzysu w Zjednoczonej Prawicy


Przypomnijmy, że dziś o współpracy mówili także liderzy Zjednoczonej Prawicy, którzy podpisali nową umowę koalicyjną. Jednak ani prezes PiS Jarosław Kaczyński, ani liderzy partii koalicyjnych: Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski i Jarosław Gowin z Porozumienia, nie zdradzili, co jest zawarte w umowie. Dlatego komentatorzy nie kryją oburzenia.

Czytaj także: "Siedział do nocy, pił dziesiątki herbat". Pracowały z Kaczyńskim, opowiadają, jak działa w rządzie