Piontkowski zabrał głos ws. zamykania szkół. Chyba nie przejął się rekordem zakażeń
Jeśli ktoś myślał, że wraz z lawinowym wzrostem zakażeń koronawirusem szkoły wrócą do trybu zdalnego, może się rozczarować. Urzędujący wciąż minister edukacji w zasadzie rozwiał wątpliwości w tej sprawie.
W ramach "protestu uczniowskiego" młodzi ludzie planowali w tym tygodniu nie uczestniczyć w zajęciach szkolnych. Ponadto Fundacja na rzecz Praw Ucznia zaapelowała o podjęcie działań, które chroniłyby uczniów i ich bliskich przed zakażeniem SARS-CoV-2. Pod petycją podpisało się już kilkanaście tysięcy osób.
Przypomnijmy, że od soboty 10 października cała Polska stała się żółtą strefą. To oznacza szereg nowych restrykcji, a jedną z kluczowych, jest obowiązek zasłaniania nosa i ust nie tylko w sklepach czy autobusach, ale również na wolnej przestrzeni (za wyjątkiem parków, lasów czy plaż).
Czytaj także: "Zmarnowane pół roku". Oto 8 absurdów obecnej szkoły. Jeśli rząd nie wie, tak dziś wygląda nauka