Reakcja Kraśki na to, co wygadywał Dziwisz, to najlepsze podsumowanie absurdów z wywiadu

Łukasz Grzegorczyk
O występie kardynała Stanisława Dziwisza w TVN24 robi się coraz głośniej. Wiele osób jest zszokowanych tym, w jaki sposób były metropolita krakowski odniósł się do problemu pedofilii w Kościele. A najlepszym komentarzem wydaje się reakcja Piotra Kraśki, który rozmawiał z hierarchą w "Faktach po Faktach".
Piotr Kraśko był zdumiony słowami kardynała Stanisława Dziwisza. Fot. screeny z TVN24
Chodzi szczególnie o jeden wątek z wywiadu w TVN24. Piotr Kraśko zapytał kard. Stanisława Dziwisza o sprawę ojca Marciala Maciela Degollado, która trafiła do Watykanu w 1998 roku, za pontyfikatu Jana Pawła II. Chodziło o wykorzystywanie seksualnie co najmniej 175 dzieci.

Czytaj także: Wstrząsający wywiad. Tak Kraśko przyparł do muru kardynała Dziwisza ws. grzechów Kościoła

– Pierwszy raz o tym słyszę. O tych danych wszystkich i tak dalej – stwierdził kard. Dziwisz. Po tych słowach Kraśko przez moment nie wiedział, co powiedzieć. Sprawiał wrażenie zaskoczonego wypowiedzią kardynała. – Nic nie wiedzieliście o tym? – dopytywał dziennikarz. – No takie szczegóły absolutnie. Jak to wybuchło. Przynajmniej ja nie słyszałem o tych rzeczach będąc przecież na miejscu tam – podkreślił kardynał.


Przypomnijmy, że chodzi o rozmowę Kraśki z byłym metropolitą krakowskim, która odbyła się 20 października. Dziennikarz przyparł duchownego do muru i zadawał mu pytania, dotyczące przypadków pedofilii wśród księży. Wrażenie widza jest druzgocące dla kardynała Dziwisza i w sumie dla całego Kościoła.

Czytaj także: "Wojtyła. Śledztwo" to laurka dla Papieża Polaka. Zabrakło w nim bardzo ważnego wątku