Dzięki nim przetrwasz jesień. 8 GENIALNYCH gadżetów, które uratują cię w zimne i ponure dni

Ola Gersz
Jesień i zima to trudny czas dla zmarzluchów oraz osób, które mają tendencję do chandry, gdy na zewnątrz ciemno i zimno. W ten ponury okres szczególnie trzeba dbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Są jednak konkretne gadżety, które pomogą nam przetrwać jesień (i zimę!). Poprawią nam samopoczucie, ogrzeją i umilą chłodne, krótkie dni.
Jak przetrwać jesień? Pomogą ci konkretne rzeczy Fot. Pexels / Karolina Grabowska

1. Termofor

Jak przetrwać jesień i zimę? Kup termofor! To król gadżetów jesienno-zimowych. Nie tylko pomaga na bóle konkretnych części ciała, gdyż rozluźnia skurczone mięśnie (m.in. ratuje życie kobietom podczas bolesnych okresów), ale również ogrzewa całe ciało. Wystarczy położyć się pod koc czy kołdrę z termoforem, aby zanurzyć się w przyjemnym cieple.

Na rynku dostępnych jest obecnie kilka rodzajów termoforów: gumowe (najpopularniejsze – wypełnia się je gorącą wodą), żelowe (podgrzewa się je w piekarniku lub mikrofalówce), elektryczne (mają akumulator i grzałkę, czasem można ustawić temperaturę) i suche (wypełnione najczęściej wysuszonymi pestkami wiśni). Termofory często są również "ubrane" w miękką, puchatą powłoczkę, co jeszcze bardziej umila ich stosowanie.

2. Ogrzewacz do dłoni i stóp

Ogrzewacze zapewnią dłoniom i stopom ciepło nawet w najchłodniejsze dni. Ogrzewacze do rąk są małe i poręczne, można nosić je ze sobą w torebce czy plecaku. Po ich aktywizacji (zgodnie z instrukcja) wystarczy trzymać je w dłoniach lub włożyć do rękawiczki albo kieszeni. Do wyboru są ogrzewacze żelowe, chemiczne lub z żarnikiem, można także zrobić własne ogrzewacze (instrukcje dostępne są na YouTube lub Pinterest).


Popularne są również ogrzewacze elektryczne – wystarczy włożyć dłonie do specjalnej kieszeni. W wersji elektrycznej są dostępne z kolei ogrzewacze do stóp, które są wybawieniem dla osób, które ciągle mają zimne stopy. Nogi wkłada się do specjalnego "buta", które przyjemnie je ogrzewa. Na rynku dostępne są również ogrzewacze z funkcją masującą.

3. Termos lub kubek termiczny

Do termosu czy kubka termicznego chyba nie trzeba nikogo długo przekonywać. Gorąca herbata i kawa to chyba najlepszy argument. Termos lub kubek termiczny to opcja zarówno do domu, jak i na zewnątrz – ciepły napój można wziąć ze sobą do samochodu czy pracy. Jeśli ktoś pracuje zdalnie i spędza czas głównie w domu, wystarczy mu zwykły kubek z pokrywką lub otulaczem, dzięki którym herbata dłużej utrzyma ciepło.

5. Wełniany sweter

Gdy jest ci zimno, sweter z akrylu czy poliestru niestety cię nie ogrzeje. Niska cena to jedyna zaleta tego rodzaju swetrów. Lepiej zainwestować w wełniany sweter – teraz być może jeszcze na niego za ciepło, ale uratuje ci życie w mroźną zimę. Wełna naprawdę ogrzewa, w akrylu... po prostu się spocisz. Uwaga: przed kupnem swetra zawsze sprawdzaj jego skład na metce i upewnij się, że kupujesz produkt z prawdziwej wełny.

5. Koc elektryczny

Koc elektryczny – który podłącza się do prądu i wytwarza ciepło – to gadżet, który pomoże ci przetrwać jesień i zimę. Szczegolnie gdy mieszkasz w nieocieplonym budynku, w którym szwankują kaloryfery. Nie tylko będzie dla ciebie zbawieniem w nocy, ale również o każdej innej porze dnia – kocem elektrycznym można się bowiem otulać i na kanapie, i na fotelu, i na krześle przy biurku. Na rynku jest dostępnych wiele rodzajów koców elektrycznych, możesz więc wybrać coś specjalnie dla siebie.

6. Kominek eteryczny lub dyfuzor

Aromaterapia poprawia nastrój w iście przyjemny sposób – poprzez zapach. Dlatego warto zainwestować w kominek na olejki eteryczne (opcja tańsza) lub dyfuzor zapachowy (opcja droższa). Wystarczy woda oraz olejek o ulubionym zapachu, który kupisz w drogeriach, aptekach czy w internecie. Ważne, aby wybrać olejek naturalny, a nie taki o sztucznym składzie.

Jaki zapach? Do wyboru, do koloru – ważne, żeby sprawiał ci przyjemność. Warto też sprawdzić właściwości danych olejków, np. lawendowy uspokaja, a pomarańczowy dodaje energii. Są również olejki na konkretne fizyczne przypadłości czy koncentrację. Olejkami można spryskać także ubranie czy pościel albo dodać je do kąpieli lub bezzapachowego płynu do podłóg. Od razu będzie przyjemniej w mieszkaniu, a ty poprawisz swoje samopoczucie, gdy za oknem plucha.

7. Lampa "antydepresyjna"

Lampa do fototerapii (czyli światłoterapii) nazywana jest potocznie lampą "antydepresyjną", chociaż stosuje się ją przy jesiennej chandrze. Depresja to choroba, która wymaga leczenia farmakologicznego i nie należy mylić jej ze zwykłą chandrą, czyli chwilowym obniżeniem nastroju. Specjalne lampy mogą być jednak pomocne przy chorobie afektywnej sezonowej, czyli tzw. depresji sezonowej (SAD), na którą wiele osób cierpi późną jesienią oraz zimą.

Jak działają lampy "antydepresyjne"? Symulują one światło słoneczne, którego brakuje nam podczas krótkich jesiennych i zimowych dni. Dzięki temu nasz organizm wytwarza serotoninę, czyli hormon szczęścia, który ratuje nas przed chandrą. Lampa do fototerapii dostępna jest w kilku rozmiarach i można włączać ją podczas codziennych domowych czynności na 30-60 minut. To droższa inwestycja, jednak powinny o niej pomyśleć osoby, które zmagają się z dużym obniżeniem nastroju jesienią i zimą.

8. Szal-koc lub koc z rękawami

W domu sprawa jest jasna – koc jest niezbędny. Trudno jednak poruszać się po mieszkaniu w wielkim kocu, a czasami po prostu ma się ochotę na bycie burrito. Dlatego warto zaopatrzyć się w koc z rękawami (i kapturem), w którym możesz bez problemu się poruszać.

Wychodzisz na zewnątrz? Zrezygnuj ze zwykłego szalika i pomyśl o ciepłym szalu, który przypomina mały koc. Możesz się nim otulić w każdej chwili, na przykład na autobusowym przystanku. Świetnym pomysłem jest także ponczo, które zakładasz na kurtkę lub płaszcz. I nie zapominaj o czapce!