Duda proponuje nowy kompromis ws. aborcji. "Rozumie obawę, która legła u źródeł protestu"

redakcja naTemat
Portal 300polityka.pl dotarł do oświadczenia głowy państwa. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Andrzej Duda zamierza zaproponować nowy kompromis aborcyjny. Prezydent zapowiada projekt z przesłanką wykluczającą np. zespół Downa.
Prezydent Andrzej Duda proponuje kompromis aborcyjny. Fot. Dawid Żuchowicz / AG
Takiego scenariusza można się było spodziewać po zaskakującym środowym wywiadzie Andrzeja Dudy dla Polsat News. Prezydent, który początkowo komentował, że cieszy się z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ostatecznie stwierdził, iż rozumie protestujące kobiety.

Czytaj także: "Rozumiem te kobiety". Duda zaskoczył ws. protestów przeciw decyzji TK

"Swoboda i wolność kobiety musi być zachowana" – już w środę podkreślał prezydent sugerując, że weźmie udział w pracach nad ustaleniem nowego rozwiązania. W piątek okazało się, jakie są konkretne propozycje Dudy. Jak mówią rozmówcy portalu 300polityka.pl, prezydent "rozumie obawę, która legła u źródeł protestu społecznego". Chodzi o "lęk kobiet, że prawo przymusi je do rodzenia dzieci, których stan nie pozostawia wątpliwości co do możliwości przeżycia".


W oświadczeniu, do którego dotarł portal, padają słowa o "niezwykle delikatnej i bolesnej dla każdej matki" sytuacji, "w której wiadomo, że dziecko i tak nie będzie w stanie żyć po porodzie”. Andrzej Duda pisze, że "rozumie kobiety i ich obawy wynikające z tej sytuacji".

W piśmie pada deklaracja prezydenta, iż złoży w Sejmie projekt ustawy, która uwzględni wyrok TK, zawężając jego zastosowanie do wprowadzenia prawnej ochrony np. dzieci z zespołem Downa. "W przypadku wad letalnych śmierć dziecka jest nieuchronna. Ochrona jego życia pozostaje zatem poza mocą ludzką" – pisze prezydent.
Andrzej Duda

"Uwzględniając wskazania Trybunału, projekt ten przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży, w sposób zgodny z zasadami Konstytucji RP, jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”.

Prezydent podkreśla, że w ustawie pozostaną też dotychczasowe przesłanki z kompromisu z 1993 r., czyli zagrożenie życia i zdrowia matki oraz gwałt lub kazirodztwo.

Andrzej Duda w oświadczeniu stwierdza, że ma nadzieję na polityczny konsensus: "Liczę na szeroki konsensus polityczny w tej sprawie – zwłaszcza, że poparcie dla podobnego rozwiązania prawnego deklarowali publicznie przedstawiciele różnych partii politycznych – zarówno ze Zjednoczonej Prawicy, jaki i opozycji. Takie rozwiązanie popiera też większość Polaków".

Czy takie rozwiązanie rozwiązanie okaże się wystarczającym kompromisem? Dla liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet najpewniej nie. Kilka dni temu Klementyna Suchanow informowała, że teraz organizacja ta domaga się legalnej aborcji na żądanie. Protesty w całej Polsce trwają od ubiegłego czwartku, czyli od dnia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

Czytaj także: To może być największy protest w historii Warszawy. Manifestacje w trzech miejscach naraz

źródło: 300polityka.pl