Hołownia protestuje razem z kobietami. Pokazał zdjęcie ze strajku w Warszawie

Zuzanna Tomaszewicz
Kilka dni temu Szymon Hołownia poparł Strajk Kobiet, po czym spotkał się z ostrą odpowiedzią organizatorek ogólnopolskiego protestu. Wpis, za który później Marta Lempart przeprosiła, nie zniechęcił polityka, który w piątek pojawił się na strajku w Warszawie.
Szymon Hołownia pojawił się na Stajku Kobiet "Na Warszawę". Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Czytaj także: Wszyscy przypominają te słowa Hołowni o aborcji. Teraz się z nich wycofuje

Szymon Hołownia zamieścił na Twitterze zdjęcie spod Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy al. Ujazdowskich. W proteście towarzyszył mu Michał Kobosko, szef tworzącej się partii Polska 2050, oraz Hanna Gill-Piątek, pierwsza posłanka nowej siły politycznej. Hołownia zdecydowanie sprzeciwił się zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Były kandydat na prezydenta wygłosił coś w rodzaju orędzia, w którym przedstawił swoje poglądy. Na odpowiedź organizatorki Strajku Kobiet, Marty Lempart, nie trzeba było długo czekać.


"Czy ktoś mógłby od nas powiedzieć panu Hołowni, żeby wypierdalał? Bo my robimy rewolucję i nie mamy czasu zajmować się każdym politycznym palantem chętnym do powiezienia się na nas" – można było przeczytać na twitterowym profilu Strajku Kobiet.

Później Lempart wycofała się ze swoich słów. "Wszystkie mamy krótką ścieżkę reakcji, jeśli chodzi o polityków komentujących nasze protesty. Ja chyba najbardziej. Przepraszam, nie czas na to teraz. Dlatego usunęłyśmy twitta o Szymonie Hołowni i wracamy do roboty" – wyjaśniła.

Czytaj także: "Ona nikogo nie udaje". Stała się twarzą protestów kobiet. Kim naprawdę jest Marta Lempart?