W tym mieście można iść na cmentarz. Sprytny prezydent znalazł lukę w rozporządzeniu PiS

Bartosz Godziński
Ze względu na nasilającą się epidemię koronawirusa, rząd PiS podjął w ostatniej chwili decyzję o zamknięciu cmentarzy w całej Polsce. Nie wszyscy jednak chcą się dostosować do nakazu. Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun poinformował, że bramy nekropolii u niego w mieście pozostaną otwarte.
Nie wszystkie cmentarze zostały zamknięte Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
W piątek, czyli dopiero na dwa dni przed Wszystkimi Świętymi, premier Mateusz Morawiecki oznajmił, że w związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem wszystkie cmentarze będą zamknięte od 31 października do 2 listopada. Tymczasem jeszcze kilkanaście dni temu rząd PiS obiecywał, że cmentarzy nie zamknie.

Czytaj też: Pojechaliśmy na cmentarz – sprzedawcy są załamani decyzją rządu. "Wszystko się zmarnuje"

Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun we wpisie na Facebooku zauważył, że rząd nie nakazał włodarzom.... zamykania bram cmentarzy. "Obowiązuje więc zakaz wstępu na cmentarze, chyba że udają się Państwo na pogrzeb lub czynności z nim związane! Nie obliguje to jednak władz miasta do zamykania bram cmentarzy (choćby ze względu na odbywające się pogrzeby)" – napisał. Dał też specjalne zalecenie strażnikom.


"Pojawiały się również w Państwa pytaniach obawy czy Straż Miejska 'będzie karać". Szanowni Państwo, Straż Miejska została powołana po to żeby pomagać i pilnować porządku. Prosimy więc, żeby uważali Państwo czy chryzantemy za bardzo się nie sypią, a znicze nie dymią, ale gwarantuje, że nikt za to mandatu nie dostanie" – podkreślił.
Bakun chce też pójść na rękę handlarzom. Obiecuje, że anuluje decyzje o zakupie miejsca przed cmentarzami lub przedłuży je na inny okres.

Czytaj też: Strajk Kobiet solidarny z nową grupą wkurzoną na rząd. “Pomóżmy im!”

Przemyśl nie jest jedynym miastem, w którym są próby ominięcia nagłej decyzji PiS ws. zamknięcia cmentarzy. Proboszcz z Ksawerowa pod Łodzią wywiesił na bramie kartkę "Park cmentarny" i mimo zakazu otworzył nekropolię. Mieszkańcy od rana korzystali z tej okazji. Policja skierowała sprawę do sanepidu i rozważa skierowanie sprawy do prokuratury.

Czytaj też: Kuriozum pod Łodzią. Proboszcz otworzył cmentarz, a policja nie może go zamknąć