Internet oszalał na punkcie męża Kamali Harris. Nic dziwnego, to będzie nowa jakość w Białym Domu

Ola Gersz
Kamala Harris będzie pierwszą wiceprezydentką USA, ale jej mąż Doug Emhoff też będzie pierwszy – zostanie drugim dżentelmenem Stanów Zjednoczonych. Wzięty prawnik chce w pełni poświęcić się swojej nowej roli i zamierza zrezygnować z pracy. Ale to nie jedyna rzecz, za którą internet pokochał męża Kamali Harris. Męża, który wspiera ukochaną na każdym kroku.
Kamala Harris i Doug Emhoff pobrali się w 2014 roku Fot. Instagram / @douglasemhoff
"Tata. Mężuś Kamali Harris. Prawnik" – pisze o sobie Doug Emhoff na Instagramie. Kolejność nie jest tutaj przypadkowa: najpierw rodzina, potem praca. Dlatego – gdy w sierpniu Joe Biden wybrał Kamalę Harris na swoją wiceprezydentkę – 56-latek wziął urlop w znanej firmie prawniczej DLA Piper, w której jest partnerem, i wiernie towarzyszył Harris w kampanii wyborczej.

We wtorek rzecznik prasowy pary ogłosił, że Emhoff ma zamiar zupełnie zrezygnować z pracy. Po 20 stycznia 2021 roku, czyli po inauguracji prezydenta Stanów Zjednoczonych, poświęci się obowiązkom drugiego dżentelmena – pierwszego w amerykańskiej historii. – Od dziesięcioleci czekamy na tego rodzaju zmianę płci. To niezwykle symboliczne, że mężczyzna rezygnuje ze swojej prestiżowej kariery, aby wesprzeć karierę swojej żony – komentowała decyzję Emhoffa w gazecie "Portland Press Herald" Kim Nalder, profesor nauk politycznych z Kalifornijskiego Uniwersytetu Stanowego w Sacramento.


"Kamala i Doug wygrali los na loterii", "Małżeństwo idealnie", "Szczęściarze", "Ideał" – piszą internauci, zachwycając się Kamalą Harris i Dougiem Emhoffem – i z osobna, i w parze. Trudno nie przyznać im racji. Patrząc na wspólne zdjęcia małżeństwa – w tym to, które zrobiło ostatnio największą furorę: Emhoff mocno przytula Harris chwilę po tym, gdy dowiedziała się, ze Joe Biden wygrał wybory prezydenckie. Widać miłość, przyjaźń i szacunek.

Kim jest Doug Emhoff, mężczyzna, który – tak jak wiele politycznych żon przed nim – jest w cieniu swojej partnerki i wcale nie ma z tym problemu? A to przecież wcale nie jest takie oczywiste.

Doug Emhoff – Żyd, nowojorczyk, prawnik


Doug Emhoff urodził się w 1964 roku na Brooklynie w Nowym Jorku w rodzinie Żydów, Barbary i Michaela Emhoffów (co czyni z niego pierwszego małżonka wiceprezydenta USA żydowskiego pochodzenia w historii). W wieku 17 lat przeprowadził się z rodziną na Zachodnie Wybrzeże – do Kalifornii, która od tego momentu stała się jego domem.

W 1990 roku Emhoff ukończył studia prawnicze na University of Southern California's Gould School of Law. Jak na Kalifornię przystało, Emhoff poświęcił się prawu rozrywki, czyli usługom prawnym świadczonym na rzecz przemysłu rozrywkowego.

Przyszły drugi dżentelmen USA pracował m.in. w firmie prawniczej Venable, a do jego klientów należeli chociażby mąż jednej z "Żon Beverly Hills", firma farmaceutyczna Merck, sieć supermarketów Walmart czy... Taco Bell Chihuahua – maskotka znanej sieci barów szybkiej obsługi. W 2017 roku został partnerem we wspomnianej już DLA Piper, jednej z największych na świecie firm specjalizujących się w prawie rozrywki. W 1992 roku, dwa lata po otrzymaniu dyplomu prawnika, Emhoff zmienił stan cywilny – poślubił Kerstin Mackin. Para doczekała się dwójki dzieci: 25-letniego dziś syna Cole'a i 21-letniej córki Elli. Warto wspomnieć, że Cole został nazwany na cześć słynnego saksofonisty Johna Coltrane'a, a Ella – wokalistki Elli Fitzgerald.

Małżeństwo Emhoffów jednak nie przetrwało – w 2008 roku, po 16 latach związku, para wniosła o rozwód. Pięć lat później życie Douga Emhoffa diametralnie się zmieni.

Miłość od pierwszego wejrzenia


Jest 2013 rok. Chrisette Hudlin, znajoma Douga Emhoffa i Kamali Harris, umawia ich na randkę w ciemno. Oboje mają po 49 lat, Harris jest wtedy prokuratorką generalną Kalifornii. Podobno Emhoff powiedział Hudlin, że spotkał Harris wcześniej na przyjęciu i był pod wrażeniem – nie tylko jej atrakcyjnego wyglądu, ale również osobowości.

To wrażenie nie osłabło – między parą zaiskrzyło od razu. Emhoff stwierdził potem w poście na Instagramie skierowanym do żony, że była to "miłość od pierwszego wejrzenia". "Dzień po naszej pierwszej randce Doug wysłał mi mailem listę swoich wolnych terminów na kilka następnych miesięcy. Napisał: "chcę zobaczyć, czym nam się uda". Udaje się nam aż do dzisiaj" – napisała Harris do Emhoffa w życzeniach urodzinowych w mediach społecznościowych w tym roku.

Już rok później Kamala Harris i Doug Emhoff byli zaręczeni. W magazynie "Marie Claire" prawnik wyjawił, że oświadczył się "podczas zdecydowanie nieromantycznej rozmowy (Harris wybierała pomiędzy kurczakiem a pad thai z krewetkami)". Jego ukochana powiedziała "tak". Ślubu udzieliła im młodsza siostra i najlepsza przyjaciółka przyszłej wiceprezydentki Maya Harris, prawniczka i polityczna analityczka, która wspiera Kamalę na każdym kroku.

Asystenci Harris opisują wszystko, co nastąpiło po jej spotkaniu z Emhoffem skrótem A.D. – After Doug. Młode małżeństwo nie wiedziało jednak jeszcze, co szykuje dla nich los. "Nie wyobrażam sobie nikogo innego, z kim mogłabym być w tej podróży" – napisała potem Harris na Instagramie o swoim mężu.

Zawsze przy żonie


Kariera Kamali Harris dopiero nabierała wtedy rozpędu, a Doug Emhoff wspierał żonę na każdym kroku. Aktywnie towarzyszył w jej kampanii wyborczej do Senatu w 2016 roku. Harris wybory wygrała i została drugą Afroamerykanką oraz pierwszą osobą o pochodzeniu południowoazjatyckim w amerykańskim Senacie.

Podczas zaprzysiężenia w 2017 roku, któremu przewodził Joe Biden, Emhoff stał koło ukochanej i trzymał Biblię, na którą przysięgała. Fotograf zrobił zdjęcie, gdy chwilę po złożeniu przysięgi szczęśliwa Harris wybucha śmiechem i – ściskając dłoń Bidena – patrzy na swojego uśmiechniętego i dumnego męża. W tym samym roku Emhoff zaczął pracę w firmie DLA Piper, która ma swoje siedziby w Los Angeles i Waszyngtonie. Dzięki temu mógł razem z żoną dzielić swoje życie pomiędzy dwa miasta. Starali się bowiem spędzać ze sobą jak najwięcej czasu i nie lubili długich rozłąk.

W styczniu 2019 roku Kamala Harris rozpoczęła kampanię prezydencką – walczyła o nominację Partii Demokratycznej. Jej maż był oczywiście przy niej. Stał za partnerką i na jej wiecu inauguracyjnym w Oakland, na którym zjawiło się 20 tysięcy ludzi, i na wszystkich późniejszych wiecach. Wspierał karierę polityczną żoną, mimo że – jak wyznał w "Marie Claire" – "nie jest za bardzo polityczny". – Ale jestem bardzo jej mężem – zażartował.

Na dobre i na złe

Emhoff towarzyszył żonie i podczas kampanii, i w trudnym momencie, gdy Harris zrezygnowała z walki o nominację Partii Demokratycznej – stało się bowiem jasne, że ani ona, ani nikt inny nie ma szans z Joe Bidenem. Opublikował wtedy na Instagramie urocze zdjęcie z Harris i podpisał je słowami: "Jestem przy Tobie, Kamala. Jak zawsze". – To ona podjęła tę decyzję, a ja poparłbym wszystko, co by zdecydowała. Ale ja nie jestem jej doradcą politycznym. Jestem jej mężem. Moja rola to być przy niej, kochać ją, wspierać, rozmawiać z nią i jej pomagać – powiedział. Gdy w sierpniu 2020 roku kandydat na prezydenta Joe Biden wybrał Kamalę Harris na swoją wiceprezydentkę, Emhoff wziął urlop w pracy i znowu jeździł z żoną po całych Stanach Zjednoczonych.

Od tego momentu internet był już pewny: Doug Emhoff to mąż idealny, a jego małżeństwo z Kamalą może służyć za wzór. Kobiety – i nie tylko kobiety – nie mogą nachwalić się Emhoffa, który gardzi toksycznym ideałem męskości, ma za nic patriarchat i pokazuje w praktyce, czym jest równouprawnienie. Którego ego nie cierpi z powodu kariery żony. Prawnik doczekał się nawet swoich fanów, którzy nazywają siebie #Doughive – zwolennicy Kamali Harris to #Khive.

Drugi dżentelmen USA

Dlatego zwycięstwo Joe Bidena i Kamali Harris wywołało w internecie aż taką euforię. Nie dość, że Donald Trump został pokonany i Partia Demokratyczna przejmuje Biały Dom, to Harris będzie pierwszą wiceprezydentką USA, pierwszą Afroamerykanką i pierwszą osobą południowoazjatyckiego pochodzenia na tym stanowisku. A to nie wszystko. Będzie wiceprezydentką, która ma patchworkową, mieszaną rasowo rodzinę i jest drugą matką dla dzieci swojego męża, które ją uwielbiają i nazywają "Momalą", bo nie lubią słowa "macocha". Wiceprezydentką, która jest dobrą przyjaciółką byłej żony swojego ukochanego i ma bardzo bliskie relacje ze swoją rodziną: siostrą i siostrzenicą.

Wiceprezydentką, która ma wspierającego ja na każdym kroku męża, przyszłego drugiego dżentelmena USA, który poświęci się swoim obowiązkom i życiu w jej cieniu. Która okazuje mu miłość na każdym kroku – w internecie, na oficjalnych uroczystościach, w telewizji. Która nie musi wybierać między karierą a miłością, jak wiele kobiet przed nią i wiele kobiet dzisiaj. Która jest szczęściarą, podobnie jak szczęściarzem jest Emhoff.

– Do mojego męża Douga, naszych dzieci Cole'a i Elli, mojej siostry Mayi i naszej całej rodziny: Kocham Was bardziej, niż mogę to wyrazić – powiedziała Kamala Harris w swoim pierwszym wystąpieniu po wygranej w wyborach. A na Instagramie napisała potem pod zdjęciem z Emhoffem: "Poznajcie miłość mojego życia Douga Emhoffa". A internet lajkował i wzdychał.