Nietypowy telefon do muzeum w Krakowie. Chłopak poprosił o pomoc przy oświadczynach
MOCAK (Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie) pokazało, że "niemożliwe" nie istnieje, tak jak w sztuce. Muzealnicy odpowiedzieli na prośbę stałego bywalca i pomogli mu zorganizować oświadczyny rodem z filmu romantycznego.
Chłopak powiedział, że bardzo chciałby oświadczyć się swojej ukochanej właśnie w tym muzeum i zdradził wzruszającą historię, która wiąże się z tym miejscem. Na facebookowym profilu MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie czytamy, jak wyglądał przebieg całej akcji.
Muzealnicy wyciągnęli pomocną dłoń
Chłopak nie zastanawiał się długo, gdzie chce zadać swoje wybrance "to najważniejsze pytanie". Szymon ma wielki sentyment do MOCAK-a, bo właśnie tam umówił się na pierwszą randkę z Karoliną. Krakowskie muzeum stało się miejscem stałych wypadów zakochanych.Gdy muzealnicy usłyszeli historię romantycznej miłości, która kiełkowała w murach instytucji, nie zastanawiali się długo nad decyzją. Nie dość, że udzielili pozwolenia, to zaangażowali się w przygotowania akcji zaręczynowej.
Wszystko odbyło się pod pretekstem specjalnej wizyty Karoliny w muzeum. Na wystawie kolekcji celowo ustawiono osobny postument, który nie wybijał się na tle innych eksponatów. Pod szklanym kloszem znalazł się pierścionek.
"Wszystko to, oczywiście, w pełnej tajemnicy przed światem i wybranką. Podczas zwiedzania wystawy Szymon wyciąga pierścionek z gabloty i zadaje TO PYTANIE. Plan zrealizowany: POWIEDZIAŁA TAK!" – czytamy w poście.
Komentarz pod postem MOCAK-u Facebook•Fot. Facebook.com/ Fanpage MOCAK
Czytaj także: Zapytałam mężczyzn o JEDNĄ cechę, która sprawia, że mogą się zakochać. Panie mogą się zdziwić