Tak się rozwija kariera naukowa Patryka Jakiego. Po doktoracie otworzyły się nowe perspektywy

Tomasz Ławnicki
Sporo było przed rokiem drwin z doktoratu Patryka Jakiego. Te kpiny powracają, zwłaszcza wtedy, gdy deputowanemu do Parlamentu Europejskiego znów zdarzy się jakaś "hatakumba". Bo, co tu kryć, językowe wpadki to wręcz specjalność byłego zastępcy Zbigniewa Ziobry. To jednak w niczym nie przeszkadza w karierze naukowej polityka. Jak sprawdziliśmy, na Uniwersytecie Opolskim ta kariera nabiera rozpędu.
Dr Patryk Jaki pracuje na dwóch uczelniach. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Była hatakumba, teraz jest Koperniak. Patryk Jaki postanowił dopiec Donaldowi Tuskowi. Gdy władze wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej postanowiły na Twitterze w sposób wręcz czołobitny przypomnieć o 6. rocznicy wyboru byłego polskiego premiera na stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej, europoseł zdecydował się na drwiny. Patrykowi Jakiemu we wpisie zdarzyła się literówka, która wygląda co najmniej dziwnie. Można się domyślić, że politykowi chodziło o Mikołaja Kopernika, ale... wyszło komicznie.


Umówmy się, zdarzały się Patrykowi Jakiemu wpadki o wiele większe i znacznie śmieszniejsze. Choćby ta z połowy listopada. W programie "Kawa na ławę" w TVN24 polityk Solidarnej Polski chciał powiedzieć "pan premier podkreśla", a wypsnęło mu się "pan premier oszukuje". I wtedy, i teraz wpadka sprawiła, że internauci powrócili do wykształcenia Patryka Jakiego. Fakt faktem, że od niemal równo roku europoseł przed swoim nazwiskiem może z dumą stawiać dwie literki: "dr".

Czytaj także: Do trzech razy sztuka. Wiemy, jak to było z doktoratem Patryka Jakiego

15 listopada 2019 r. odbyła się obrona doktoratu Patryka Jakiego. "To prywatna sprawa, ale obroniłem doktorat. Napisałem książkę o 'Służbie Więziennej w Systemie Bezpieczeństwa RP'. Dziękuję wszystkim, którzy przez lata mnie wspierali i dopingowali, abym mimo innych obowiązków nie odpuszczał" – chwalił się wówczas polityk na Facebooku.

I - jak widać w pojawiających się także i teraz komentarzach - ten doktorat nieustannie budzi emocje.
Trudno się tym emocjom dziwić, bo z doktoratem Patryka Jakiego było, przypomnijmy, dość nietypowo. Obrona odbyła się na Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie i było to spore zaskoczenie. Bo to nie tak miało być. Wszyscy pamiętają, że starania o doktorat polityk zaczął w swoim rodzinnym Opolu.

Wiosną 2018 r. mgr Patryk Jaki uzyskał zgodę Rady Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Opolskiego i nie tylko mógł rozpocząć przewód doktorski, ale został też współpracownikiem tej uczelni. Doktorant Jaki zaczął prowadzić ze studentami ćwiczenia z przedmiotu "Bezpieczeństwo państwa".

Czytaj także: Patryk Jaki wykładowcą akademickim. Uczelnia zatwierdziła jego zajęcia ze studentami

Mówiło się wówczas, że z doktoratem na UO Patryk Jaki nie powinien mieć problemów. Jego promotorem został bowiem naukowiec kojarzony ze środowiskiem PiS.

Prof. Zbigniew Machelski, kierownik Katedry Systemów Politycznych w Instytucie Politologii Uniwersytetu Opolskiego, w 2010 roku był członkiem honorowego komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego na Opolszczyźnie, gdy trwała kampania przed wyborami prezydenckimi. Komitet ten organizował ówczesny opolski poseł PiS Sławomir Kłosowski, zaś Patryk Jaki był pracownikiem jego biura.

Uczelniane władze zapewniały wówczas jednak, że polityk nie może liczyć na jakiekolwiek faworyzowanie. – Pragnę zaznaczyć, że pan Patryk Jaki jest przez nas traktowany jako magister, absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Nie zwracamy uwagi na fakt, iż obecnie jest wiceministrem sprawiedliwości – mówił wtedy dr Lech Rubisz, dyrektor Instytutu Politologii Uniwersytetu Opolskiego. Rok później te słowa się potwierdziły.

Czytaj także: Tylko w naTemat. Patryk Jaki nie mógł zrobić doktoratu w Opolu, odmówiono mu!

Jak się dowiedzieliśmy, w Radzie Wydziału Nauk Społecznych UO doszło do głosowania nad przewodem doktorskim Patryka Jakiego. Większością głosów przewód ten został cofnięty do ponownego przeanalizowania. Uznano m.in., że w pracy konieczne są poprawki.

– 21 czerwca 2019 r. Rada Wydziału Nauk Społecznych odmówiła otwarcia przewodu doktorskiego. Pan Patryk Jaki nie podejmował próby ponownego otwarcia przewodu na Uniwersytecie Opolskim – informował naTemat rzecznik UO Maciej Kochański.

Polityk Solidarnej Polski na poprawianie doktoratu się nie zdecydował, tylko przeniósł się z nim na inną uczelnię. Na Akademii Sztuki Wojennej poszło mu ze wszystkim o wiele szybciej niż na uczelni w Opolu. Na ASzWoj przewód doktorski magistra Jakiego został wszczęty na ASzWoj 16 kwietnia ubiegłego roku. Do obrony doszło 15 listopada.

Kontrowersje jednak nie przeszkodziły w rozwoju kariery naukowej. Dziś na Uniwersytecie Opolskim Patryk Jaki odgrywa większą rolę niż przed uzyskaniem tytułu doktora. Wcześniej prowadził jedynie ćwiczenia z "Bezpieczeństwa państwa". Teraz dr Jaki w uczelnianym grafiku ma już nie ćwiczenia, lecz wykład z kolejnego przedmiotu. To "Polska w systemie bezpieczeństwa międzynarodowego".
Zajęcia dra Patryka Jakiego ze studentami.Fot. screen ze strony politologia.uni.opole.pl
W semestrze dr Jaki ma 15 godzin wykładu. De facto oznacza to zaledwie parę spotkań w ciągu półrocza ze studentami, bo wykłady trwają ponad 3 godziny. Ze względu na pandemię odbywają się one, rzecz jasna, on-line. Były wiceminister nie musi się zatem nawet fatygować do Opola. Na koniec semestru przewidziany jest zaś egzamin, a nie jak wcześniej przy ćwiczeniach tylko zaliczenie.

Czytaj także: Z doktoratem Jakiego jest ciekawiej niż myślałeś. Sprawdziliśmy, kim są promotor i recenzenci

Uniwersytet Opolski to jednak nie jedyna uczelnia, gdzie Patryk Jaki miał mieć zajęcia ze studentami. Tuż po obronie doktoratu Wyższa Szkoła Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie ogłosiła, że polityk zasili grono akademickie także i tej uczelni.
Dr Patryk Jaki w gronie wykładowców akademickich WSKiP

"Niezmiernie miło jest nam poinformować, że kadrę akademicką WSKiP wzmocni Patryk Jaki, doktor nauk o bezpieczeństwie (Akademia Sztuki Wojennej), nauczyciel akademicki, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, następnie studiów podyplomowych IESE w Barcelonie oraz Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, uczestnik szkolenia na Sam Houston State University w USA. (...)

Doktor Jaki jest autorem rozprawy doktorskiej i monografii: „Służba Więzienna w systemie bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej”. W Wyższej Szkole Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie dołączy do zespołu wysoko wykwalifikowanych wykładowców, reprezentujących najwyższy poziom działalności naukowej i kształcenia, a także cieszących się na świecie autorytetem w swoich dyscyplinach naukowych". Czytaj więcej

Decyzja ta nie powinna była zaskakiwać. Jaki, gdy był zastępcą Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości, odpowiadał za więziennictwo. Jago konikiem była kwestia zatrudnienia więźniów. I to mu się całkiem udało. W naTemat pisaliśmy o problemach osób skazanych i wskazywaliśmy wówczas na efekty programu "Praca dla więźniów". Ich zatrudnienie wzrosło znacząco.

Jednak ostatecznie nie doszło do współpracy Patryka Jakiego z uczelnią kształcącą kadrę Służby Więziennej. A powody mogą się wydawać zaskakujące.

Czytaj także: "Ziobro ma w nosie prawo i obywateli". Mieszkańcy Białołęki postawili się planom ministra

Jak dowiedzieliśmy się w WSKiP, Patryk Jaki nie dołączył do kadry akademickiej uczelni, bo... chciał pracować za darmo. Jak przekazał rzecznik Wyższej Szkoły Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie kpt. dr Konrad Wierzbicki, dr Jaki chciał współpracować z WSKiP w formie wolontariatu. Jednak prawo nie przewiduje, aby uczelnia miała wykładowców-wolontariuszy.
kpt. dr Konrad Wierzbicki
Rzecznik prasowy Wyższej Szkoły Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie

Pan dr Patryk Jaki nie jest i nigdy nie był wykładowcą Wyższej Szkoły Kryminologii i Penitencjarystyki w Warszawie i w związku z tym nie prowadził zajęć. Rozważana była współpraca z Panem dr. Patrykiem Jakim w obszarze dydaktyki, którą on był zainteresowany tylko bez otrzymywania jakiegokolwiek uposażenia. Jednak z uwagi na regulacje prawne - wolontariat w tym zakresie nie był możliwy.

Z pewnością zatrudnienie w Uczelni tak wybitnego eksperta, jakim jest Pan dr Patryk Jaki, mogłoby przynieść wiele korzyści w procesie kształcenia naszych studentów. Warto przypomnieć, że doktor Jaki jest autorem rozprawy doktorskiej i monografii: „Służba Więzienna w systemie bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej”, autorem reformy polskiego systemu penitencjarnego, pierwszej po 1989 roku ustawy modernizacyjnej Służby Więziennej oraz autorem programu “Praca dla więźniów”, który zwiększył zatrudnienie skazanych.

Czy na tym koniec kariery naukowej Patryka Jakiego? Można być właściwie pewnym, że nie. Polityk nieraz udowodnił, że ambicji mu nie brakuje. A że czasu na naukę, będąc teraz w europarlamencie, ma więcej, należy sądzić, że wykorzysta go na inwestowanie w siebie. Zresztą, zapowiadał to przed ponad rokiem w rozmowie z naTemat, gdy pojawiły się emocje wokół jego wystąpienia w PE w języku angielskim.
Patryk Jaki

Politycy nie powinni stać w miejscu, a nikt nie jest idealny. Dlatego uważam, że powinienem ciągle się kształcić. Stąd moje wystąpienie w języku angielskim, pomimo że - jeszcze raz to podkreślę - właściwie wszyscy w Parlamencie Europejskim mówią w swoich językach ojczystych. (...) Chcę pracować nad sobą, chcę zdobywać nowe umiejętności. I jak będę miał 50, 60 lat uważam, że powinienem robić tak samo. Czytaj więcej

Czytaj także:

Dajcie spokój Patrykowi Jakiemu. Po jego wystąpieniu w PE należą mu się brawa za odwagę

"Zastanawiałem się, czy pana za to nie pozwać". Patryk Jaki o swoim angielskim i "szkole Kurskiego i Ziobry"