"To się nie przedawni". Prof. Płatek wygłosiła apel do policji ws. Strajku Kobiet
– Policjanci przysięgają nie tylko na Konstytucję, ale i na to, że służą nam, zwykłym obywatelkom i obywatelom – powiedziała prof. Monika Płatek na konferencji Strajku Kobiet. Karnistka przypomniała, że przestępstwo nadużywania uprawnień przez funkcjonariuszy, którzy gazują i pałują pokojowo protestujących, nie podlega przedawnieniu.
Na konferencji poruszono kwestię zażaleń na "interwencje (legitymowanie, zatrzymania, najścia) niezgodnie z prawem stosowane przez funkcjonariuszy policji wobec uczestników protestów oraz wsparcie OSK dla ofiar policyjnych represji". Wskazano także plany Strajku Kobiet na najbliższe dni.
Obowiązek odmowy wykonania rozkazu
Marta Lempart stwierdziła, że ten przepis jest traktowany jak utopia, a przecież nakłada na policjantów obowiązek sprzeciwienia się bezprawnym rozkazom.– Ustawa o policji mówi o tym, że jest po stronie policjantów obowiązek odmowy wykonania rozkazu, którego realizacja wiązałaby się z popełnieniem przestępstwa. Nadużycie uprawnień jest przestępstwem, a wiemy, że jeśli jakieś przestępstwa nie są ścigane z powodów politycznych, to one się nie przedawniają. I to (daję) panom pod rozwagę – powiedziała Lempart.
Przeczytaj też: "Po raz pierwszy od 1968 roku". Policyjna akcja na terenie Politechniki Warszawskiej sprawiła, że nasunęły się przykre skojarzenia
– Cały czas szukamy tego jednego, panowie policjanci i panie policjantki, tego jednego sprawiedliwego, który powie "nie zgadzam się", który odmówi. Cały czas czekamy. Jesteście formacją przeszkoloną, uzbrojoną, wyposażoną, a wygląda na to, że to my mamy dużo więcej odwagi niż wy wszyscy. I to jest bardzo źle – oceniła jedna z liderek Strajku Kobiet.
Dodała, że sprzeciw taki będzie miał wartość, jeżeli nie będzie formułowany w ukryciu.
– Cały czas czekamy na jednego sprawiedliwego, który powie "odmawiam, nie zgadzam się" publicznie. Nie po cichu do nas i nie uciekając na L4, tylko publicznie. "Nie zgadzam się, odmawiam, nie będę brał w tym udziału". Odwagi! O to apelujemy. Odwagi! – zakończyła Marta Lempart.
Przestępstwa policji bez przedawnienia
Następnie głos zabrała prof. Monika Płatek. Karnista podkreśliła, przestępstwo nadużycia uprawnień przez policjanta nie ulega przedawnieniu. – To jest niezwykle ważne. Policjanci przysięgają nie tylko na Konstytucję, ale i na to, że służą nam, zwykłym obywatelkom i obywatelom. Ale dodatkowo te przestępstwa, które są popełniane w ramach nadużycia własnej władzy, się nie przedawniają, także o tym trzeba pamiętać – powiedziała prawniczka.Specjalistka od prawa karnego wymieniła paragrafy, z których będą ścigani funkcjonariusze, którzy popełniają przestępstwo. – Trzeba też zrozumieć, że w momencie kiedy policjant traktuje gazem człowieka, to jeżeli zachowuje się w sposób niewłaściwy, to przekracza swoje uprawnienia. Grozi mu odpowiedzialność z art. 131 – wyjaśniła prof. Płatek.
Przeczytaj też: Policja przeprasza za działania na Marszu Niepodległości. Chodzi o dwie sytuacje
Dodała, że nieuzasadniony atak gazem na posłankę podpada też pod inny artykuł.
– Jeżeli policjant robi to również wobec innego funkcjonariusza państwowego, a innym funkcjonariuszem jest posłanka, która wypełnia swoje obowiązki posłanki będąc na ulicy i obserwując to, co się na niej dzieje, to również popełnia czyn z artykułu, który mówi o napaści na funkcjonariusza publicznego – stwierdziła wykładowczyni Uniwersytetu Warszawskiego.
– Na miejscu policji naprawdę nie starałabym się tego usprawiedliwiać, nie starałabym się tego kryć, tylko bym zrobiła wszystko, żeby to natychmiast wyjaśnić, a tych, którzy są odpowiedzialni, pociągnąć do odpowiedzialności – podsumowała prof. Monika Płatek.
Całą konferencję Strajku Kobiet można obejrzeć na filmiku poniżej.
Przeczytaj też:
To pokazuje, jak policja potraktowała posłankę Nowacką. Jest nowe nagranie z protestuZarzucają jej atak na policjanta tęczową torbą. Babcia Kasia: Ziobrowy sędzia umrze ze śmiechu
Dostać gazem pieprzowym to naprawdę koszmar. "Dochodzi do uszkodzeń powierzchni oka"