Ciąg dalszy skandalu z okładką "Elle". Lewandowska odpowiada, Damięcka pokazała swoją wersję

Ola Gersz
Nie cichną głosy po kontrowersyjnej okładce magazynu "Elle" z Anną Lewandowską i hasłem "Siła kobiet". Na krytykę odpowiedziała sama trenerka, z kolei Matylda Damięcka postanowiła stworzyć alternatywę dla głośnej okładki. Przedstawiła kilka mocnych propozycji.
Damięcka stworzyła alternatywy dla okładki z Lewandowską Fot. Instagram / thegirlwhofellonearth i annalewandowskahpba
Anna Lewandowska pojawiła się niedawno na okładce magazynu "Elle". Na dole jej fotografii zamieszczono napis "Siła kobiet", co nie spodobało się wielu Polkom, w tym m.in. Mai Staśko, Paulinie Młynarskiej, czy Matyldzie Damięckiej. "Myślałam, że to kiepski żart. To kobiety płacą najwyższą cenę za epidemię, to na nich spoczywa największy ciężar, są dyskryminowane, tracą prace, ogarniają wszystko resztka sił i co? Gucio. Ikona uprzywilejowanych" – komentowała Karolina Korwin Piotrowska na Instagramie.


"Siła kobiet, która rękami swoich prawników chciała zmusić Maję Staśko do zmiany poglądów i groziła pozwem. Bo ta słusznie zarzuciła jej bodyshaming" – ironicznie zauważyła Korwin Piotrowska, nawiązując do głośnej sprawy z września.

"Siła kobiet, która nie odzywa się w kwestii protestów, łamanych praw człowieka. (...) Siła kobiet, która wpędza kobiety w kompleksy, sprzedając im tych koszmarnych czasach, szczególnie dla kobiet, nieosiągalna wizje świata" – ciągnęła dziennikarka.

Anna Lewandowska komentuje okładkę "Elle"


Mimo że głos w sprawie krytykowanej okładki "Elle" z Anną Lewandowskiej zabrała wcześniej menadżerka Anny Lewandowskiej Monika Bondarowicz, to oświadczenie wydała również sama trenerka.

"Nie będę bronić siebie ani okładki Elle, która wzbudziła tyle różnych emocji. Wiele z nich rozumiem" – zaczęła swój post na Instagramie Lewandowska. Podkreśliła, że w środku magazynu znajduje się wywiad, który "jest dla niej ważny", a który "niefortunnie połączony został z tematem całego numeru – hasłem, które ma dzisiaj szczególne znaczenie. Większe, niż kiedykolwiek wcześniej".

– Wywiad jest jednak zupełnie o czymś innym – zaznaczyła. – Mówię w nim o mojej rodzinie, wsparciu, solidarności i innych ważnych dla mnie wartościach. Naprawdę nie warto oceniać kogoś ani czegoś tylko po okładce. Wsparcie dla Lewandowskiej w komentarzach wyraziły m.in. Edyta Pazura, Jessica Mercedes czy Paulina Krupińska. "Okładka, okładką, tytuł, tytułem, ale mam wrażenie, że to już stała się jakaś akcja pt. "kopnijmy sobie Lewandowską". Myślałam, że feminizm stoi po stronie wszystkich kobiet, a nie tylko takich, które pasują do ich obrazka... To tworzy kolejne podziały" – napisała żona Cezarego Pazury.

Matylda Damięcka z propozycjami okładki "Elle"


Tymczasem Matylda Damięcka postanowiła stworzyć alternatywę dla okładki "Elle". Aktorka i rysowniczka, która stała się ważnym głosem Strajku Kobiet, zebrała kilkanaście mocnych zdjęć kobiet i połączyła je wszystkie w jednym filmiku, na który nałożyła logo magazynu. Całość opublikowała na Instagramie.

Na poruszających fotografiach widzimy aktywistki, lekarski, pielęgniarki oraz obrażenia odniesione przez kobiet podczas ostatnich protestów i starć z policją. W tle Damięcka recytuje nową wersję wiersza "Katechizm polskiego dziecka". "Kto ty jesteś? Polka mała. Jaki znak twój? Krwawa strzała. Co byś chciała? Wyjść z podziemi. W jakim kraju? W mojej ziemi. Czym ta ziemia? Mą Ojczyzną. Czym zdobyta? Krwią i blizną. Czy ją kochasz? Kocham szczerze. A w co wierzysz? W Polkę wierzę" – czyta aktorka. Film wyświetlono ponad 144 tysiące razy.