Mazurek krótko "zgasiła" Kowalskiego, który dalej pisał o wecie do budżetu UE

Rafał Badowski
Jak wiemy, Viktor Orbán oświadczył podczas wtorkowej wizyty w Warszawie, że weto nie będzie dobre dla Europy i zapewnił o dążeniu do kompromisu. W takiej sytuacji musiał zmienić się też przekaz dnia partii rządzącej w Polsce. Niektórzy jednak dalej zdają się tego nie dostrzegać, na co ostro zareagowała Beata Mazurek.
Beata Mazurek krótko "zgasiła" Janusza Kowalskiego, który dalej pisał o wecie do unijnego budżetu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Janusz Kowalski, jak inni politycy Solidarnej Polski dowodzonej przez Zbigniewa Ziobrę, wciąż zdaje się żyć urojeniami o wecie do unijnego budżetu, czym wcześniej groziły Polska i Węgry. To jednak już nieaktualne.

Czytaj także: Jarosław Gowin jednym tweetem miażdży ziobrystów. Chodzi o unijne weto

"VETO jest jedynym i koniecznym rozwiązaniem, by uchronić Europę przed bezprawiem, a Polskę przed utratą części suwerenności" (pisownia oryginalna – red.) – napisał wiceminister aktywów państwowych na Twitterze.
Na te słowa bardzo zdecydowanie zareagowała europosłanka PiS Beata Mazurek. "Kompromis zamiast weta na tym nam zależy" (pisownia oryginalna - red.) – napisała w krótkiej odpowiedzi do Janusza Kowalskiego była rzeczniczka PiS.
Przypomnijmy, że Viktor Orbán po spotkaniach z Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim stwierdził, iż weto nie będzie dobre dla Europy. A oczekiwania polskiej strony były zupełnie inne. Polska i Węgry, dwa bratanki, miały stać na straży swojej suwerenności i "prawdziwych" wartości unijnych.


Taki scenariusz już wcześniej przewidywał Jarosław Gowin, który jak mało kto zna węgierskiego premiera. – Nie zdziwię się, jeśli na ostatniej prostej negocjacji postąpi bardziej elastycznie, niż dopuszcza to część polskich polityków – powiedział wicepremier w rozmowie z Wirtualną Polską. Już po oświadczeniu Orbána Gowin podsumował je krótko i wymownie na Twitterze. "Tak że tak" – napisał wicepremier.

Czytaj także: Orbán wbił nóż w plecy Kaczyńskiego w Brukseli: Nie ma innego kandydata niż Tusk. Był Saryusz-Wolski, ale się wycofał