Wróblewska ostro o "Grażynkach z Facebooka". Aktorka wyśmiała teorie koronaspiskowców

Weronika Tomaszewska-Michalak
Julia Wróblewska zabrała głos w sprawie spiskowych teorii wokół koronawirusa. Aktorka nie zostawia suchej nitki na osobach, które nie chcą się zaszczepić przeciwko covid-19. Dodała, że sama czeka, aż będzie mogła się zaszczepić.
Julia Wróblewska ostro o koronasceptykach. Fot. Instagram/@juleczkaaa_jula
Julia Wróblewska to znana polska aktorka. Swój debiut zaliczyła jako dziecko już ponad 14 lat temu w filmie "Tylko mnie kochaj". Teraz ma zaledwie 22 lata. Dzięki tej roli zyskała na popularności, a potem było już tylko lepiej.

Pięć lat później zagrała "Tosię", dziewczynkę z domu dziecka w świątecznym filmie "Listy do M.".

Swoją rozpoznawalność Wróblewska zawdzięcza też roli w serialu "M jak miłość", gdzie zagrała w kilku sezonach.

22-latka często zabiera głos w sprawach społecznych. Ostatnio brała czynny udział w Strajku Kobiet, podczas którego została pobita.


Ostatnio na swoim InstaStory skomentowała zachowanie koronasceptyków, ostro krytykując zachowanie "Grażynek z Facebooka".

"Zastanawia mnie jedna rzecz. Ludzie niby znajdują "tajne" dokumenty. Serio, myślicie, że ktokolwiek miałby do nich dostęp? Znajdźcie mi w takim razie badania z NASA, albo z baz wojskowych. Ah... nie znajdziecie ich. Wiecie czemu? Bo są tajne. Gdyby jakiś spisek istniał, to nikt by o nim nie wiedział, bo są takie możliwości. A szczególnie jakaś Grażynka z Facebooka, która myśli, że rozgryzła światowy spisek" – napisała Wróblewska.

Wspomina też , że przeraża ją to, że ludzie "wolą wymyślić sobie spisek, zamiast sięgnąć do książek". "Ja rozumiem, niektóre pojęcia mogą być trudne, ale właśnie dlatego (człowiek) nie wypowiada się na tematy, na których się nie zna. Ja nie mówię mechanikowi jak naprawiać auto. Jajko mądrzejsze od kury" – zakończyła.

Aktorka dodała w kolejnych story, że jak tylko będzie to możliwe, podda się szczepieniu, by wrócić jak najszybciej do "normalności".

"Ja tam czekam, aż tylko będę mogła się zaszczepić i zacząć normalnie żyć. Czekam też na trzecią rękę, bo 2 to czasem za mało" – żartuje Wróblewska.

Czytaj także: Julia Wróblewska w bardzo złym stanie. Dziecięca aktorka zmaga się z zaburzeniem