Czarnoskóra aktorka znowu wzbudziła niezdrowe emocje. Turner-Smith zagra żonę Henryka VIII

Maja Mikołajczyk
Właśnie pojawiły się pierwsze zdjęcia z filmu o jednej z żon Henryka VIII i od razu wywołały gorącą dyskusję. W rolę Ann Boleyn wcieli się Jodie Turner-Smith. To ta sama aktorka, która zagra czarnoskórą elfkę w prequelu "Wiedźmina".
Zdjęcia Jodie Turner-Smith jako Ann Boleyn, żony Henryka VIII. Fot. Instagram/@jodiesmith
Jodie Turner-Smith wywołała w ostatnim czasie sporo zamieszania. Polskich fanów "Wiedźmina" oburzył fakt, że w prequelu serialu Netflixa w postać elfki Éile ma wcielić się czarnoskóra aktorka.
Na anglojęzycznym podwórku osoba Turner-Smith też wzbudziła kontrowersje, gdy okazało się, że ma zagrać historycznie białą postać, czyli Ann Boleyn. Twórcy uzasadniali swój wybór między innymi tym, że chcą uwspółcześnić historię o jednej z żon Henryka VIII. Dyskusja odżyła ponownie, gdy pojawiły się pierwsze zdjęcia Turner-Smith w tej roli. Zdania w komentarzach pod fotografią udostępnioną przez Variety są podzielone.


"Nie mogę się doczekać, aktorka wygląda rewelacyjnie!" – napisała pod fotografią Turner-Smith jedna z zachwyconych fanek.

Z castingowego wyboru nie cieszą się jednak wszyscy – również osoby z mniejszości etnicznych zwracają uwagę, że taki zabieg jest tak naprawdę tylko przykryciem pewnego problemu.

"Uwielbiam tę aktorkę, ale Ann była postacią historyczną. Czy nie lepiej byłoby opowiadać historie o naprawdę czarnych bohaterach, jak Maurowie czy Afrykańscy możnowładcy?" – skomentowała czarnoskóra kobieta.

"Czemu nie nakręcicie filmu o czarnych kobietach?" – zapytała inna użytkowniczka Instagrama.
Czytaj także: Fani wściekli się, że zagra elfkę w "Wiedźminie". Kim jest Jodie Turner-Smith?


Nie brakowało oczywiście również złośliwych komentarzy – zarówno w zagranicznym, jak i polskim Internecie. Sporo z nich pojawiło się pod postem Grupy Hatak na Facebooku, która udostępniła zdjęcie aktorki w kostiumie królowej Anglii. "Czekam aż biały aktor zagra główna rolę w filmie o Martinie Lutheru Kingu" – czytamy w jednym z nich.

Trudno nie zauważyć, że część z nich brzmi nieco histerycznie.
"Czuję się osaczona obcą mi rasą, wszędzie ciągle na siłę wpychają ich do produkcji ekranowych. Co następne? Atak Azjatów? Aborygenów? Indian z Peru?" – zastanawia się jedna z nich.

"Skoro mają taką a nie inną historię to niech przestaną ją na siłę zmieniać. To się mnoży jak zaraza. Czekam na Dzieci z Bullerbyn w wersji współczesnej. Aha i pewnie na kolejnego papieża wystartują tylko oni, bo przecież papież nie może być wiecznie biały!!!" – zakończyła "zaniepokojona" użytkowniczka Facebooka.