Zaskakująca roszada za sterami potęgi. Trener kadry straci pracę na rzecz poprzednika?

Krzysztof Gaweł
Zdaniem włoskich mediów, Vital Heynen może pożegnać się z pracą w Sir Safety Perugia. Selekcjonera polskiej kadry miałby zastąpić na stanowisku jeden z jego poprzedników, Andrea Anastasi. Ten od dekady pracuje w Polsce i być może wróci do Serie A1.
Andrea Anastasi może wrócić do Włoch i objąć zespół z Perugii Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Informacja o zaskakującej zmianie na stanowisku trenerskim w Sir Safety Perugia pojawiła się wśród włoskich dziennikarzy piszących o siatkówce w poniedziałek. Jej siła rażenia jest jednak taka, że szybko dotarła z Italii nad Wisłę. Jeśli Vital Heynen nie wywalczy scudetto za sterami Perugii, jego miejsce ma zająć Andrea Anastasi. Czy to w ogóle realne?
Czytaj także: Transferowa bomba reprezentanta Polski. Maciej Muzaj będzie grać w Italii
Przede wszystkim takie spekulacje może uciąć sukces Sir Safety Perugia w Serie A1. Ekipa Vitala Heynena jest liderem po sezonie zasadniczym i będzie faworytem do wywalczenia tytułu. Przede wszystkim dlatego, że ma w składzie Wilfredo Leona i całą plejadę znakomitych siatkarzy. Od niedawna również z Maciejem Muzajem, który trafił do Włoch z Rosji.


Jeśli jednak Heynen przegra zmagania w lidzie - tak jak to się stało w finale Coppa Italia - wówczas może dojść do zmian. I stery Perugii przejmie Andrea Anastasi, obecnie trener Vervy Warszawa Orlen Paliwa, a niegdyś selekcjoner Biało-Czerwonych (2011-2013). Włoch może po dekadzie pracy w Polsce wrócić do ojczyzny.

Po zwolnieniu z polskiej kadry świętował sukcesy z Treflem Gdańsk, a teraz pracuje w Warszawie. Słaba postawa drużyny w PlusLidze i fatalny koniec w Lidze Mistrzów mogą sprawić, że straci posadę w ekipie Inżynierów. Wówczas nic nie stanie już na przeszkodzie jego powrotu do Italii. Anasiasi po raz ostatni w ojczyźnie pracował w latach 2003-2005 za sterami Piemonte Volley. Wcześniej trenował reprezentację Italii i kluby z Brescii i Montichiari.
W 2018 roku był krótko selekcjonerem... reprezentacji Belgii, gdzie zastąpił Vitala Heynena. Czyżby teraz znów miało dojść do podobnej roszady?