"Do biedronki przyszedł żuk…". Senat w "specyficzny" sposób zachęca do szczepień
Najnowsze sondaże wskazują, że już prawie połowa Polaków chce zaszczepić się przeciw COVID-19. Miliony obywateli czekają tylko na moment, gdy rząd im to umożliwi, ale Senat uznał, iż do szczepień wciąż należy zachęcać. Wątpliwe jednak, by senacki spot przyniósł efekt inny niż ośmieszenie izby wyższej.
Szczepienia przeciw COVID-19: Mniej promocji, więcej dostępności
Prześciganie się różnych instytucji na kolejne akcje promujące szczepionkę na koronawirusa wydaje się pozbawione większego sensu. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, najnowsze badanie pracowni Kantar wskazuje, że już 48 proc. Polaków zamierza poddać się szczepieniu.Pojawiają się twierdzenia, iż najlepszą promocją zabiegów uodparniających na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 i jego mutacjami były... skandale ze startem programu szczepień. Skłonność przedstawicieli rożnego rodzaju elit do wpychania się przed kolejkę u wielu wzbudziła przekonanie, że szczepienie się jednak ma sens.
Aktualnie największym zmartwieniem polskich polityków powinna być raczej kwestia zapewniania dostępu do szczepień tym osobom, które zastrzyk chętnie przyjmą. Większość Polaków nie zalicza się do żadnej z uprzywilejowanych grup, więc wielu z trwogą spogląda na dostępne w sieci kalkulatory terminu szczepień, które wskazują, iż niektórzy szczepienia doczekają się dopiero za dwa lata.
Czytaj także: Szczepionka na COVID faktycznie działa. Izrael opisał pierwsze efekty masowych szczepień [BADANIA]