Polski akcent w kultowej grze "Tekken". Pojawia się postać premiera, ale nie chodzi o Morawieckiego

Bartosz Godziński
Stworzony w Japonii "Tekken" to, obok "Mortal Kombat", jedna z najpopularniejszych serii bijatyk na świecie. Cieszy się niesłabnącą popularnością także w Polsce, gdzie ma oddane grono miłośników. W najnowszym dodatku do 7. części gry czeka ich niespodzianka. Już wiosną będą mogli powalczyć... polską premierką. I to nie jest żart ani fanowski mod!
Pani Premier przemówi w japońskiej grze po polsku Kadr z YouTube
Wszelkie wątpliwości rozwiewa świeżutki teaser DLC wrzucony na kanał amerykańskiego oddziału japońskiej firmy Bandai Namco. Widzimy w nim migawki z Warszawy, a po chwili kobietę wysiadającą z limuzyny. – Muszę wygrać w imię wszystkich Polaków – ogłasza przez telefon Pani Premier. Rzecz jasna to fikcyjna bohaterka, a nie wirtualna wersja np. Beaty Szydło.

Niektórzy fani dopatrzyli się podobieństwa do... Ciri z gry "Wiedźmin 3". Można tak wywnioskować na podstawie rysów twarzy, blizny na policzku i koloru włosów nowej postaci. I choć Geralt pojawił się w innej bijatyce - "Soul Calibur VI", to w tym wypadku nie jest to oficjalna współpraca z polskim studiem CD Projekt RED, a raczej kolejne mrugnięcie okiem w stronę fanów. Z drugiej strony wojowniczka nosi też... broszkę, jeden ze znaków rozpoznawczych byłej premier.
Jakim cudem polska premier pojawia się w japońskiej grze? "Jak informował Katsuhiro Harada (dyrektor Bandai Namco - red.), Japończyków zainspirowały kobiety, które w rzeczywistości obejmowały stanowisko premiera RP" dowiadujemy się z serwisu Polygamia. Ponoć w przygotowywaniu postaci miała pomagać Polska Ambasada w Japonii, a sam Harada odwiedził nasz kraj w zeszłym roku.