Co to jest "anal swab"? O nowych testach na Covid-19 w Chinach grzmi internet

Bartosz Świderski
Chiny mogą chyba liczyć na duży spadek liczby podróżnych odwiedzających kraj. A może właśnie o to im chodziło? "Anal swab" to nowy test na obecność koronawirusa, który wywołał duże kontrowersje. Alarm podnieśli m.in. zagraniczni dyplomaci.
Co to jest anal swab? Chiny zaprzeczają, że wykonywały testy analne na obecność Covid-19 Fot. screen Twitter / @drdavidsamadi
O testach analnych na Covid-19 zrobiło się głośno po tym, jak wieść o nich zaczęła nieść się w sieci. We wtorek w swoim programie naigrywał się z nich Kuba Wojewódzki.

Testy miały mieć miejsce w kilku większych miastach takich jak Pekin, Shanghai czy Qingdao, po tym, jak eksperci wypowiedzieli się, że może cechować je większa skuteczność. Testy były przeprowadzone dodatkowo wśród niektórych przyjezdnych obok "tradycyjnych" testów na Covid-19, których dokonuje się poprzez wymaz z gardła lub z nosa.

Kogo czekają testy?

O przeprowadzeniu testów mówili oburzeni amerykańscy dyplomaci, którzy donieśli, że zostali zmuszeni do badania. O sprawie raportowały media w USA. Nie wiadomo, ilu z amerykańskich dyplomatów miało zostać poddanych testom. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Chin Zhao Lijian zaprzeczył jednak tym doniesieniom.


Na testy uskarżali się też przyjezdni z Japonii i Korei Południowej, którzy kwestionowali ich konieczność i mówili o traumatycznych przeżyciach. Jak się okazało, nie są one tylko dla zagranicznych przyjezdnych, jako że zostały przeprowadzone również na części lokalnej społeczności.

Testy zostały przeprowadzone tylko na niektórych grupach osób, które znajdowały się w kwarantannie. Oficjalnie nie wiadomo, kto może spodziewać się takiegp testu w Chinach.
Czytaj także: USA przyspiesza ze szczepieniami. Biden: do końca maja zaszczepimy wszystkich obywateli
Filmik z tego, jak taki test wygląda, został opublikowany przez amerykańskiego lekarza Davida Samadi, który opatrzył go komentarzem: "Możecie się domyślać, w jakim kraju nie postanie moja noga w najbliższym czasie".

Jak wyygląda test analny na koronawirusa?

Test polega na wprowadzeniu w odbyt patyczka higienicznego na głębookość 3 do 5 cm w celu pobrania wymazu. Testy przeprowadzane są od stycznia.
Duże kontrowersje, oczywiście poza samą procedurą, budzi skuteczność testów.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zakomunikowała, że testy analne nie są bardziej skuteczne od tych, przy których wymaz jest pobierany z dróg oddechowych. Owszem, pozwalają na wykrycie, czy wirus utrzymuje się w organizmie, nawet, kiedy nie wykazuje tego wymaz z nosa, ale za to w pierwszych tygodniach zakażenia mogą nie wykryć zakażenia Covid-19.

źródło: Reuters, BBC.com, Twitter