Liga Mistrzów: FC Barcelona marzy o powtórce z historii. Wielkie obawy w Liverpoolu

Krzysztof Gaweł
Paris Saint-Germain - FC Barcelona i Liverpool FC - RB Lipsk to dwa starcia, które w środowy wieczór rozpalą emocje kibiców w Lidze Mistrzów. Duma Katalonii będzie chciała dokonać niemożliwego i wziąć awans po klęsce 1:4 w pierwszym meczu. Fatalnie spisujący się The Reds będą bronić skromnej przewagi (2:0) przeciw rozjuszonym Bykom.
Paris Saint-Germain szykuje się na ciężki bój z FC Barcelona Fot. UEFA
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów we wtorek zameldowały się Borussia Dortmund (po kapitalnym występie Erlinga Haalanda) oraz FC Porto (sensacyjnie lepsze od Juventusu Turyn). Blisko awansu są Paris Saint-Germain i Liverpool FC. Ale mimo wygranych w pierwszych meczach, ich pojawienie się w ósemce wcale nie jest pewne.


Paris Saint-Germain - FC Barcelona

Wygrana na Camp Nou 4:1 wydaje się promować w dwumeczu PSG, ale grając z Barceloną nie można być pewnym niczego. Także awansu, o czym najlepiej przekonali się właśnie paryżanie. Przed czterema laty pokonali Dumę Katalonii w pierwszym meczu 4:0, by polec w rewanżu 1:6 i pozostać z barcelońską traumą na lata. Jaki scenariusz obie ekipy napiszą tym razem?


Paryżanie wygrali od czasu triumfu w Katalonii trzy z czterech meczów, wszystkie wyjazdowe. Przegrali raz, na własnym boisku z AS Monaco (0:2). Barca przeszła przemianę, po klęsce z PSG zwyciężyła cztery z pięciu meczów, odrobiła straty z Sevillą w Copa del Rey (3:0) i chce powtórzyć sensacyjną remontadę. A że tym razem musi wygrać w Paryżu? Cóż, stadiony bez kibiców przestały być atutem gospodarzy.
Czytaj także: To była słodka zemsta. Paris Saint-Germain upokorzyło Barcelonę w Lidze Mistrzów

Liverpool FC - RB Lipsk

Czy The Reds znów podziałają jak płachta na Byki w Budapeszcie? Przez koronawirusa obie ekipy po raz kolejny zmierzą się na Węgrzech, a awans Liverpoolu wcale nie jest tak pewny, jak się to mogło wydawać dwa tygodnie temu. Drużyna Juergena Kloppa gra po prostu katastrofalnie, a jej zapaść odmierzają kolejne porażki i fatalna postawa mistrzów Anglii.

Liverpool przegrał po triumfie nad Lipskiem, co niebywałe, trzy kolejne domowe mecze i nie strzelił nawet gola. Tylko raz triumfował, na wyjeździe z Sheffield Utd. (2:0). Może to nawet lepiej, że o awans w LM zagra daleko od Anfield? Dla Kloppa porażka z Bykami będzie oznaczać pożegnanie z klubem. Lipsk spisuje się ostatnio kapitalnie, wygrał cztery kolejne mecze i ściga Bayern Monachium w lidze. I może wyeliminować Liverpool.
Czytaj także: Salah i Mane dali Liverpoolowi triumf. Awans do ćwierćfinału LM jest o krok

Mecze Ligi Mistrzów można śledzić na żywo na kanałach Polsatu Sport Premium. Mecz Paris Saint-Germain - FC Barcelona pokaże również TVP Sport. Oba wtorkowe pojedynki rozpoczną się o godzinie 21:00.