Byli agenci CBA na ważnych stanowiskach w Orlenie. Tak Obajtek zapewnił sobie specjalną "obstawę"
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", co najmniej siedmioro byłych funkcjonariuszy CBA pracuje dziś na ważnych stanowiskach w Orlenie. Co ciekawe, na liście nazwisk znajduje się między innymi agentka, która brała udział w badaniu oświadczeń majątkowych Daniela Obajtka. Dziennik pyta, to właśnie dlatego Biuro wciąż nie zareagowało na obecną aferę wokół prezesa Orlenu.
Być może to właśnie ta specjalna "obstawa" jest powodem, dla którego Centralne Biuro Antykorupcyjne nie wszczęło ponownej kontroli oświadczeń majątkowych prezesa Orlenu. Okazuje się bowiem, że aż siedmiu byłych agentów CBA pracuje obecnie na ważnych stanowiskach w Orlenie lub też pełni istotne funkcje w Grupie Energa albo spółce Lotos.
Na liście nazwisk ujawnionej przez "Wyborczą" znalazła się między innymi Sylwia Kobyłkiewicz – dzisiaj prezes firmy Orlen Upstream, a dawniej była funkcjonariuszką krakowskiej delegatury CBA. To właśnie ta delegatura sprawdzała oświadczenia majątkowe Obajtka jako wójta Pcimia.
Kobyłkiewicz odeszła z CBA w 2012 r., a więc przed zakończeniem kontroli oświadczeń Obajtka i co ciekawe w swoim oficjalnym biogramie na stronie Orlenu Upstream pominęła pracę dla Biura w latach 2007-2012.
Oprócz Kobyłkiewicz na liście znaleźli się także Stefan Rudecki, jeden z byłych dyrektorów CBA (2006-11), który jest dziś doradcą Obajtka, czy też Zbigniew Lasek, kiedyś naczelnik wydziału realizacyjnego dokonującego m.in. zatrzymań, który dziś jest szefem pionu bezpieczeństwa Orlenu.
Czytaj także: W dotacjach ma szansę przegonić o. Rydzyka. "Newsweek" ujawnia, ile dostały firmy Obajtka
Związany z Grupą Energa, która niedawno została przejęta przez Orlen, jest za to Wiesław Jasiński, w latach 2007-10 dyrektor gdańskiej delegatury CBA. Jasiński jest też blisko związany z Mariuszem Kamińskim, założycielem CBA, a dziś wiceprezesem PiS, szefem MSWiA i koordynatorem służb specjalnych.
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" wysłali do CBA pytania o to, w jakim charakterze w Orlenie i Lotosie pracują byli funkcjonariusze tej służby i czy zostali tam skierowani przez Biuro, jednak jak dotąd nie otrzymali odpowiedzi.
źródło: "Gazeta Wyborcza"