Komendant od konfetti ma nową pracę. Dostał posadę... w Lasach Państwowych
Pamiętacie aferę z konfetti w polskiej policji? Daniel Kołnierowicz, który w atmosferze skandalu w zeszłym roku odszedł z funkcji komendanta, znalazł nową posadę. O sprawie informuje RMF FM.
Reporter RMF FM ustalił też, jakie było uzasadnienie przyjęcia Kołnierowicza do pracy w tej instytucji. Jak przekazano, zdecydowały o tym "złożona przez niego oferta pracy, duże doświadczenie praktyczne i administracyjne związane z działaniami służb mundurowych".
Przypomnijmy, że Kołnierowicz był jedną z zaufanych osób byłego wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego. Z policji odszedł za sprawą afery, której stał się głównym bohaterem. Ustalono, że funkcjonariusz nawoływał w mediach do pisania anonimów na posłankę opozycji. O sprawie pisał w naTemat trzy lata temu Tomasz Ławnicki.
Kołnierowicz był też komendantem podlaskiej policji, kiedy na jaw wyszła słynna już afera z konfetti dla wiceministra. Podczas Święta Niepodległości, obchodzonego w 2016 roku w Augustowie, ze śmigłowca Straży Granicznej sypano konfetti na głowy zaproszonych gości – w tym Zielińskiego. Potem ujawniono, że do cięcia konfetti zaangażowano policjantów.