Glenn Close dokonała niemożliwego. Nominację do Oscara i Złotej Maliny ma za... tę samą rolę

Julia Łowińska
Wyjątkowe wyróżnienie dla Glenn Close. W tym roku aktorka może pochwalić się niecodzienną nominacją – za najlepszą i najgorszą rolę – i to w tym samym filmie.
Glenn Close z nominacją do Oscara i Złotej Maliny za tę sama rolę. "Elegia dla bidoków" z szansą na wiele nagród. Fot. Elegia dla Bidoków
Za rolę Mamaw w "Elegii dla bidoków" Close została nominowana do Oscara w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa oraz do… Złotej Maliny w kategorii najgorsza rola drugoplanowa.

Co ciekawe, Glenn Close za tę samą rolę dostała więcej nominacji, z czego wszystkie były "pozytywne". Za postać Mamaw aktorka została nominowana również do Złotego Globu, Critics Choice Awards oraz nagrody Bafta.

Dla kogo Złote Maliny?

Złote Maliny to przeciwieństwo Oscarów i innych prestiżowych nagród. Prześmiewcze nagrody przyznawane są co roku dla najgorszych "filmowych występów". Traktowane są jednak z lekkim przymrużeniem oka.
Czytaj także: Polak wśród nominowanych do Oscara. Poznaliśmy tegoroczne nominacje [LISTA]
Już nie raz zdarzyło się, że aktorzy w tym samym roku zostali nagrodzeni jedną z prestiżowych nagród oraz hańbiącą Złotą Maliną. Glenn Close jest jednak wyjątkiem, bowiem obie nominacje dotyczą tej samej roli.


Warto wspomnieć, że wyjątkowo silnym kandydatem do Złotych Malin jest w tym roku Polska. "365 dni", które powstało na podstawie erotyka Blanki Lipińskiej dostało nominację w aż 7 kategoriach.

Polacy nie mają się jednak czego obawiać. Jeśli nie uda się w tym roku, to jest szansa w przyszłości. Anna Maria-Sieklucka właśnie zapowiedziała, że zdjęcia do kolejnej części mają odbyć się jeszcze w tym roku.

źródło: HollywoodReporter