Boniek zarzuca Francuzom hipokryzję. To reakcja na decyzję ws. występu Milika na Wembley

Karol Górski
Piłkarze klubów z ligi francuskiej dostali zakaz wyjazdu na mecze reprezentacyjne rozgrywane poza Unią Europejską. Przez tę decyzję Arkadiusz Milik nie zagra z Anglią. Zbigniew Boniek zarzucił Francuzom hipokryzję. Podkreślił, że zakaz dotyczy tylko zagranicznych graczy, a reprezentanci Francji będą mogli polecieć do Kazachstanu oraz Bośni i Hercegowiny.
Boniek zwrócił uwagę na kuriozum w decyzji władz francuskiej ligi. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
W środę władze ligi francuskiej poinformowały o zakazie wyjazdu na mecze reprezentacyjne rozgrywane poza terenem Unii Europejskiej. Obowiązuje on tylko zagranicznych graczy, w tym Arkadiusza Milika z Olympique Marsylia. Reprezentanci Francji, choćby Kylian Mbappe z PSG, będą mogli wyjechać poza UE. Zbigniew Boniek uważa, że decyzja Francuzów jest mocno kontrowersyjna.

"Czyli przyjaciele z Francji wymyślili sobie tak – nasza francuska reprezentacja gra dwa mecze w tym okienku poza Unią (Kazachstan i Bośnia) i jest wszystko ok, ale obcokrajowcom dajemy zakaz grania poza Unią. Prześpijmy się" – czytamy w twitterowym wpisie prezesa PZPN.

Niedyspozycja Milika to ogromny problem dla Paulo Sousy. Już wcześniej było wiadomo, że na Wembley może zabraknąć Roberta Lewandowskiego, a także Krzysztofa Piątka – piłkarzy z Bundesligi. Jeśli z Anglią nie zagra żaden z nich, do dyspozycji selekcjonera będzie tylko jeden z czterech powołanych na marcowe zgrupowanie napastników.


Mecz z Anglią (31.03) będzie ostatnim ze spotkań, które kadra rozegra w marcu. Wcześniej Biało-Czerwoni zmierzą się z Węgrami (25.03) i Andorą (28.03).
Czytaj także: Komplet drużyn w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. Dwóch Polaków wciąż w akcji