Erdogan zrobił to, czym grozi PiS. Turcja wycofała się z Konwencji antyprzemocowej

Karol Górski
Turcja wycofała się z Konwencji Stambulskiej, europejskiego traktatu chroniącego kobiety przed przemocą. W sobotę rano prezydent Recep Tayyip Erdogan podpisał dokument unieważniający ratyfikację konwencji.
Erdogan doprowadził do wycofania ratyfikacji Konwencji Stambulskiej. Fot. Screen / YouTube / CNN
Dotycząca zapobiegania przemocy wobec kobiet Konwencja antyprzemocowa/b] została podpisana przez [b]Turcję w 2011 roku. Był to pierwszy kraj, który złożył podpis pod dokumentem, dlatego nazwa traktatu związana jest z największym tureckim miastem.

Konserwatywny prezydent Recep Tayyip Erdogan od dłuższego czasu zapowiadał, że Turcja wycofa się z konwencji i w końcu dopiął swego. W sobotę rano podpisał dekret unieważniający ratyfikację dokumentu. Sekretarz Generalna Rady Europy, Marija Pejčinović Burić, określiła nazwała ten ruch "druzgocącym".

Celem stworzonej przez Radę Europy konwencji jest zapobieganie i zwalczanie przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Dokument zwiększa kompetencje służb w zakresie interweniowania w przypadkach, gdy bezpieczeństwo kobiety jest zagrożone. W konwencji zapisano m.in., że przemoc nie może być usprawiedliwiona tradycją czy religią. Nakłada ona też obowiązek międzynarodowej współpracy w ściganiu sprawców i prowadzenia statystyk.


Polska podpisała Konwencję stambulską w 2012 roku. Trzy lata później ratyfikował ją ówczesny prezydent, Bronisław Komorowski. Wielu prawicowych polityków od początku było przeciwnych temu dokumentowi i nawoływało do wycofania ratyfikacji.

W ostatnim czasie dyskusja na temat wycofania się z Konwencji antyprzemocowej znów pojawiła się na tapecie. Po wyborach prezydenckich Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że podejmie w tej sprawie kroki. O tym, co dla kobiet oznaczałoby wypowiedzenie konwencji, pisaliśmy w tym miejscu.
Czytaj także: Historia tej Polki wyjaśnia wszystko ws. konwencji stambulskiej. Argument ze statystyki znika

źródło: "Associated Press"