Klich jednak nie ma koronawirusa? Boniek: możliwe, że zagra w niedzielę z Andorą

Karol Górski
Dwa testy na obecność koronawirusa u Mateusza Klicha dały wynik pozytywny. Piłkarz Leeds United nie pojechał do Budapesztu, gdzie reprezentacja Polski zmierzy się w czwartek z Węgrami. W środę piłkarz przeszedł jednak kolejny test. Dał on wynik negatywny. Niewykluczone, że Klich zagra w niedzielę z Andorą – poinformował Zbigniew Boniek.
Testy na koronawirusa u Klicha dały sprzeczne wyniki. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Przed marcowymi meczami eliminacji mistrzostw świata piłkarze i sztab szkoleniowy reprezentacji Polski przeszli testy na koronawirusa. W przypadku jednego zawodnika – Mateusza Klicha – badanie dało wynik dodatni. Drugi test (oba zostały wykonane metodą PCR) potwierdził zakażenie i piłkarz grający na co dzień w Anglii nie poleciał z kadrą do Budapesztu.

W środę został jednak przetestowany po raz kolejny. Tym razem badanie pokazało wynik negatywny, podobnie jak testy antygenowe zlecone przez PZPN. Występ Klicha w czwartkowym meczu z Węgrami jest jednak wykluczony.

W grę wchodzi za to udział pomocnika z niedzielnym spotkaniu z Andorą. – Jeśli powtórka testu PCR da również wynik negatywny, to w czwartek wyślemy Mateusza na trening indywidualny, żeby nie stracił formy. Gdyby Klich uzyskał dwa testy PCR z rzędu negatywne, byłby w stanie grać w niedzielnym meczu z Andorą – powiedział Interii Zbigniew Boniek.


Po powrocie z Węgier, w piątek, cała reprezentacja przejdzie kolejne testy. To od nich zależeć będzie, czy pomocnik Leeds wystąpi w niedzielę. Z Andorą Polska powinna poradzić sobie nawet bez kilku czy kilkunastu kluczowych zawodników. Ważniejsze jest, żeby Klich był do dyspozycji Paulo Sousy 31 marca, gdy Polska zmierzy się z Anglią.
Czytaj także: Arkadiusz Milik pod wrażeniem Paulo Sousy. "Ma pomysł na grę"

źródło: Interia