Kaczyński grzmi o gender i LGBT. "Póki my rządzimy, to nam niczego nikt nie narzuci"

Maja Mikołajczyk
Jarosław Kaczyński wziął udział w wirtualnym spotkaniu Klubu "Gazety Polskiej", którego transmisja odbyła się na portalu społecznościowym Albicla. Prezes PiS odpowiedział m.in. na pytania dotyczące społeczności LGBT, kryzysu w obozie rządowym oraz Pawła Kukiza.
Jarosław Kaczyński wziął udział w spotkaniu "Gazety Polskiej" na portalu Albicla. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Jarosław Kaczyński na spotkaniu zorganizowanym przez klub "Gazety Polskiej" na portalu społecznościowym Albicla został zapytany o "zagrożenie narzuceniem Polsce ideologii gender i LGBT".

– Póki my rządzimy, to nam niczego nikt nie narzuci. Ci wszyscy, którzy chcą żyć w świecie normalnym, w świecie, w którym kobieta jest kobietą, mężczyzna jest mężczyzną, i nikt nie mówi o kobiecie jako o "osobie z macicą". Jeżeli chcemy żyć w takim społeczeństwie, które odwołuje się do rzeczy oczywistych, trzeba wspierać naszą formację. My to gwarantujemy – powiedział prezes PiS.


Kaczyński zapewnił słuchaczy, że razem z rządem będą tego "bardzo zaciekle i twardo bronić". – Nigdzie w traktatach europejskich nie ma niczego takiego, co by nas miało skłaniać, czy zmuszać, żebyśmy przyjmowali te reguły, które rzeczywiście dzisiaj na świecie zaczynają dominować i są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i ograniczają radykalnie wolność, i to wolność ogromnej ilości ludzi, którzy są terroryzowani, żeby przyjąć tego rodzaju ideologię. Nie mamy zamiaru tego robić – dodał.

Wicepremier został również zapytany o tarcia wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, które (jak się okazało) jego zdaniem są "bez znaczenia". Z kolei na pytanie o Pawła Kukiza i jego plany przejścia do Zjednoczonej Prawicy, odpowiedział wymijająco.
Jarosław Kaczyński

O kuchni nie należy w tej chwili mówić. Rozmawiamy, to mogę potwierdzić. Pojawiły się w mediach takie informacje, z których by wynikało, że ta rozmowa, to pierwsza czy jedna z niewielu rozmów. Takich rozmów było już bardzo wiele. W tej chwili można powiedzieć, że z Pawłem Kukizem dobrze się znamy.

Czytaj także: "Zielone światło z samej góry". Wyjaśniono, skąd w TVP atak na "prawą rękę" Morawieckiego