Badania mówią same za siebie. Oto pięć pozycji w seksie, po których będziecie spać jak zabici

Zuzanna Tomaszewicz
Seks potrafi zdziałać cuda. Okazuje się, że poprzez łóżkowe igraszki nie tylko możemy spalić zbędne kalorie, ale także poprawić jakość naszego snu. Pewien brytyjski blog przeprowadził badanie, które wskazało pięć pozycji seksualnych sprzyjających "wysypianiu się".
5 pozycji w seksie, które pomogą Ci lepiej spać. [LISTA] Fot. Unsplash

Seks sposobem na lepszy sen

Blog o nazwie The Dozy Owl przeprowadził w zeszłym miesiącu badanie na 1652 uczestnikach, którego celem było wskazanie pozycji seksualnych usprawniających wejście w fazę REM. REM to akronim angielskiego zwrotu "rapid eye movement", czyli fazy snu, w której występują szybkie ruchy gałek ocznych.


Mówi się, że w fazie REM wzrasta aktywność mózgu, co zwykle skutkuje pojawieniem się marzeń sennych. Dodatkowo taki sen ma regulować nastrój i działać korzystnie na zdrowie osoby śpiącej.

Według badania The Dozy Owl sen w fazie REM wydłużył się u mężczyzn o 12 proc., zaś u kobiet wzrost ten wyniósł 2 proc.

Przypomnijmy również, że sen odgrywa ważną rolę w życiu i tym bardziej powinniśmy o niego dbać, gdy za rogiem czyha na nas widmo SARS-CoV-2. Według naukowców z Harvardu wydłużenie snu o chociażby godzinę zmniejsza ryzyko złapania infekcji o 12 proc.

Warto mieć to na uwadze także ze względu na dane, które potwierdzają, że u wielu pocovidowych ozdrowieńców wystąpił problem z bezsennością zwaną teraz popularnie "koronasomią".

Jak więc The Dozy Owl ustaliło, które pozycje w seksie ułatwią nam zasypianie? Po odbyciu stosunku każdy z uczestników musiał założyć na siebie monitor snu. Wszyscy mieli za zadanie wypróbować w ciągu trzech miesięcy aż 25 pozycji. Oto pięć z nich, które sprawdziły się najlepiej:

1. Pozycja na pieska

U 43 proc. uczestników, którzy zastosowali pozycję na pieska, zauważono wzrost fazy snu REM.

Szybkie wyjaśnienie dla żółtodziobów lub dla tych, którzy nigdy nie wypróbowali owej techniki w łóżku. Pozycja na pieska polega na tym, że jedna z osób kładzie się na czworaka (ugina najczęściej kolana oraz łokcie), wypina pośladki i pozwala swojemu partnerowi wejść w siebie od tyłu.
Pozycja na pieska.Fot. 123rf
W tej pozycji rytm nadaje najczęściej partner u góry – może być on szybki, może być też wolny (wszystko zależy od nastroju). Piesek jest dobry zwłaszcza dla kobiet – zwiększa bowiem prawdopodobieństwo uzyskania kobiecego orgazmu. Dlaczego? W takiej kombinacji możliwa jest intensywna stymulacja punktu G, łechtaczki i ścian pochwy.

2. Kwiat lotosu

Zgodnie z badaniem pozycja na kwiat lotosu wzmocniła fazę REM u 39 proc. "respondentów".

Lotos w seksie wygląda następująco: jeden z partnerów układa się po turecku na łóżku, a druga osoba siada na nim i splata go swoimi nogami wokół talii. Podczas takiego stosunku partnerzy ustawieni są twarzą w twarz, a odchylając się do tyłu mogą zmieniać kąt penetracji.
Pozycja na kwiat lotosu.Fot. 123rf
Pozycja ta należy raczej do powolnych i opisywana jest jako "najintymniejsza". To partner siedzący na górze decyduje o tempie i głębokości penetracji.

3. Pozycja na orła

Brytyjskie badanie wykazało, że pozycja na orła wzrost aktywności fazy REM u 35 proc.

Orzeł to tak naprawdę nieco urozmaicona wersja misjonarki. Jedna z osób leży na plecach i kładzie swoje nogi na ramionach partnera, gdy ten w nią wchodzi. Pozycja ta wymaga sporego wysiłku fizycznego z obu stron.
Pozycja na orła.Fot. 123rf
Pozycja na orła nie jest skomplikowana, ale trzeba uważać na to, aby kąt penetracji nie był przesadzony. Sprawdza się zarówno przy penetracji pochwy oraz seksie analnym.

4. Mostek

30 proc. uczestników badania doświadczyło po pozycji mostkowej wzmożonej fazy REM w trakcie snu.

Pozycja na mostek wymaga sporej siły i skupienia. Jeden z partnerów robi mostek (kładzie obie stopy płasko na podłodze i opiera się na dłoniach lub ramionach), a druga osoba ustawia się między jego nogami.
Jedna z wariacji pozycji na mostek.Fot. 123rf
Mostek jest męczący, gdyż obciąża mocno ramiona oraz barki. Osoba znajdująca się na górze może pomagać swojemu partnerowi asekurując dłońmi jego plecy lub nogi.

5. Pozycja na kowbojkę

U 26 proc. uczestników, którzy zastosowali pozycję na pieska, zauważono wzrost fazy snu REM.

Pozycja na kowbojkę (znana również jako pozycja na jeźdźca) polega na tym, że jeden z partnerów kładzie się na wznak z wyprostowanymi nogami, a druga osoba siada na nim i zaczyna go "ujeżdżać".
Pozycja na kowbojkę.Fot. 123rf
Kobiety często przejmują w tej pozycji inicjatywę. Partnerka może odczuwać nawet jeszcze więcej przyjemności, gdy partner stymuluje jej łechtaczkę lub pieści piersi albo inne części jej ciała.

Które pozycje mają najmniejszy wpływ na sen?

Pozycja na korkociąg (jedna z osób kładzie się na boku, a partner wchodzi w nią od tyłu) okazała się mieć najmniej pozytywny wpływ na fazę REM (26 proc. spadku). Kolejnymi technikami, w których odnotowano regresję, były: pozycja horyzontalna 69 (22 proc. spadku), pozycja na pająka (17 proc. spadku) oraz pozycja na stojąco (również 17 proc. spadku).
Czytaj także: Chcesz czerpać z seksu więcej? Spotkanie z coachem intymności może ci w tym pomóc