Były senator PiS z zarzutami! Są wyniki sekcji zwłok psa, nad którym się znęcał
Były senator PiS Waldemar B. przywiązał psa do pędzącego auta. Zwierzę zmarło, jego ciało znaleziono na posesji polityka. Sekcja zwłok potwierdziła, że urazy powstałe w trakcie jazdy były przyczyną śmierci. B. grozi do pięciu lat więzienia – informuje Onet.
W rozmowie z Interią przyznał on, że do takiej sytuacji doszło, jednak przekonywał, iż zarzuty o znęcanie się nad psem "są absurdalne". Waldemar B. – według swojej wersji – miał odnaleźć zwierzę, które wydostało się za ogrodzenie i za autem doprowadzić je do domu. Zapewniał, że zatrzymał się, gdy tylko pies upadł.
Rzecz w tym, że policjanci przeszukali posesję byłego polityka PiS i znaleźli na niej zakopane truchło psa. Jak informuje Onet, są już wyniki sekcji zwłok. Wynika z nich jednoznacznie, że śmierć nastąpiła w wyniku obrażeń doznanych podczas ciągnięcia go za samochodem.
Waldemar B. stanie przed sądem za "znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że przywiązał zwierzę do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększając prędkość, tak że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty, w wyniku czego doznał urazu mechanicznego – obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową w następstwie której zmarł".
Były senator PiS usłyszał już zarzut o takiej treści. Za popełniony czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.źródło: Onet