"To nie był snob". Lubomirski-Lanckoroński wspomina księcia Filipa
Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński w rozmowie z TVN24 przywołał postać zmarłego męża królowej Elżbiety II. – Na pewno będzie postrzegany jako postać, która nie tylko unowocześniła monarchię, ale też taka, która utrzymywała pewien konserwatyzm – podsumował dorobek księcia Filipa.
Informację o śmierci księcia Filipa przekazano w oficjalnym komunikacie z Windsoru. Kilka tygodni temu opuścił szpital, do którego trafił z powodu infekcji. Niestety, choroba osłabiła jego serce i konieczna była operacja.
Książe Edynburga został symbolicznie upamiętniony na mediach społecznościowych przez wielu znanych ludzi kultury i sztuki na całym świecie. W tym gronie znalazł się także Jan Lubomirski-Lanckoroński.
Polski książę wspomina księcia Filipa
– Trzeba go bardzo cenić za to, że unowocześnił i pokazał monarchię, również na zewnątrz, taką jaka ona jest, że ona też siada wieczorem do telewizora. Starał się pokazać, że cząstka normalności w rodzinie królewskiej jest – zaznaczył w rozmowie z TVN24.– Książę Filip uwielbiał się ubłocić, uwielbiał myślistwo. Pewnie dlatego ujęła go księżna Diana, która była taką farm girl. Wieś była dla niego ważnym miejscem, tam był bardziej myśliwym – dodał prezes Fundacji Książąt Lubomirskich.Był człowiekiem o bardzo silnym charakterze, z ogromnym poczuciem humoru i otwartością na ludzi. To nie był snob, który się wywyższał i podnosił nos do góry. To był człowiek, który potrafił być blisko swoich poddanych.
Czytaj także: "Wiedziała, na co się pisze". Tak ocenił Meghan, że skradł cały program. Kim jest polski książę?