Johnson & Johnson opóźnia dostawy szczepionek do Europy! W tle przypadki zakrzepów

Zuzanna Tomaszewicz
Johnson & Johnson opóźnia dostawy szczepionek do Europy. W Stanach Zjednoczonych pojawiły się wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa stosowania szczepionek tej firmy. Po zaszczepieniu owym preparatem u 6 pacjentów wystąpiły "rzadkie i ciężkie" zakrzepy krwi. Sytuacja jest więc bardzo podobna do sprawy preparatu AstraZeneca.
Johnson & Johnson opóźnia dostawy szczepionek do Europy. Jaki jest powód? Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta



"Wiemy o niezwykle rzadkich przypadkach dotyczących osób z zakrzepami krwi po podaniu szczepionki. Przeanalizowali te przypadki z europejskimi organami do spraw zdrowia. Podjęliśmy więc decyzję o opóźnieniu wprowadzenia naszego preparatu na rynek europejski" – napisano w oświadczeniu J&J.

Zakrzepy krwi po podaniu szczepionki J&J

Amerykańskie instytucje, w tym Agencja Żywności i Leków (FDA), a także Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), zaleciły wcześniej, aby stosowanie szczepionek Johnson & Johnson zostało wstrzymane. Chodzi o pacjentów, u których po szczepieniu preparatem J&J wystąpiły ciężkie zakrzepy krwi.

FDA wyjaśniła, że leczenie tych konkretnych przypadków różni się od zwykłego leczenia. Dlatego też zarekomendowała, aby poczekać ze szczepieniami do czasu wyjaśnienia sprawy i zakończenia analizy poszczególnych efektów ubocznych szczepionki.

Warto dodać, że w USA preparat Johnson & Johnson podano dotąd 6,8 mln osób.

Czym J&J różni się od innych szczepionek?

Szczepionka Johnson & Johnson ma tę przewagę nad pozostałymi głównie przez to, że wymaga zaledwie jednej dawki przyjmowanego domięśniowo zastrzyku i nie trzeba jej trzymać w specjalnie przystosowanych zamrażarkach.

Według oficjalnych wyników badań, ogólna skuteczność szczepionki przeciwko covid-19 od Johnson & Johnson wynosi 66 proc.

Oznacza to, że jest mniej skuteczna niż szczepionki mRNA od Pfizer/ BioNTech (95 proc. skuteczność w grupie 43 tys. badanych) oraz Moderny (94,1 proc. skuteczność na 30 tys. badanych), ale działa nieco lepiej niż szczepionka AstraZeneca (której skuteczność ocenia się na około 60 proc. w grupie 24 tys. dorosłych poniżej 55. roku życia).

J&J i AstraZeneca to szczepionki wektorowe. W drugiej z nich nośnikiem informacji o białku koronawirusa jest cząsteczka niegroźnego dla człowieka adenowirusa. Co więcej po szczepieniu AstrąZeneką również wystąpiły przypadki zakrzepicy.

Kiedy szczepionki J&J pojawią się w Polsce?

Szczepionka firmy Johnson&Johnson jest obecnie stosowana tylko w USA. W Unii Europejskiej została dopuszczona do obrotu 11 marca 2021 r., jednak szczepienia z jej użyciem nie rozpoczęły się jeszcze w żadnym państwie unijnym. Miało to nastąpić w kwietniu. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w Programie Pierwszym Polskiego Radia zdradził, że szczepionka koncernu trafi do Polski w środę. Niestety, decyzja J&J najwyraźniej pokrzyżuje te plany.
Czytaj także: Duża dostawa szczepionek Pfizera trafi do Polski w tym tygodniu. Do tego Johnson&Johnson