Pawłowicz: “Modlę się, żeby to się samo rozwaliło”. Dziś zdecyduje o konstytucyjności prawa Unii

Diana Wawrzusiszyn
"Unia Europejska jest dla mnie szmatą. S-Z-M-A-T-Ą. Naprawdę jest szmatą"– powiedziała Krystyna Pawłowicz w rozmowie z Super Expressem w maju 2016 roku. Dziś jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego ma przewodniczyć rozprawie, podczas której zostanie wydany wyrok w sprawie zgodności prawa unijnego z polską konstytucją. Przypominamy archiwalne wypowiedzi Krystyny Pawłowicz o UE.
Dziś Krystyna Pawłowicz jako sędzia TK ma przewodniczyć rozprawie, podczas której zostanie wydany wyrok w sprawie zgodności prawa unijnego z polską konstytucją. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Trybunał Konstytucyjny może dziś stwierdzić, że prawo unijne jest sprzeczne z polską konstytucją. Trybunał rozpatrzy wniosek Mateusza Morawieckiego, w którym premier zakwestionował przepisy Traktatu o UE, który jest podstawą Unii. Premier chce, aby TK zbadał, czy przepisy Traktatu są zgodne z polską konstytucją.

Czego dotyczy dzisiejsza rozprawa

W środę 28 kwietnia TK rozstrzygnie, czy przepisy unijne nakładające na Polskę obowiązek wykonywania postanowień TSUE są zgodne z konstytucją. O zbadanie tej kwestii wystąpił premier Mateusz Morawiecki. Była to reakcja na marcowy wyrok TSUE, w którym stwierdzono, że nowelizacje ustawy o KRS mogły naruszyć standardy sędziowskiej niezawisłości. Ten wyrok mógł uniemożliwić partii rządzącej dalsze “reformy sądownictwa”. Wniosek Morawieckiego ma 128 stron, zakwestionował w nim na przykład art. 19 Traktatu o UE, w którym została opisana jedna z fundamentalnych zasad Unii, czyli zapewnienie obywatelom skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem europejskim.
Czytaj także: To Pawłowicz może rozpocząć Polexit. Wyznaczono ją do ważnego zadania
Dlatego wielu konstytualistów i znawców prawa międzynarodowego, obawia się, że jeśli TK uzna, że prawo unijne jest sprzeczne z konstytucją, to może to otworzyć drogę do wyjścia Polski ze struktur unijnych.


Pawłowicz na czele TK

Mimo, że przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego, politycy PiS zapewniają, że obecność Polski w UE jest polską racją stanu, to wypowiedzi niektórych z nich wskazują na coś zupełnie odwrotnego. Prym w tej kwestii wiedzie Krystyna Pawłowicz, która od lat negatywnie ocenia działania UE i nie akceptuje członkostwa Polski w strukturach Unii. I to właśnie Krystyna Pawłowicz została wybrana na przewodniczącą składu sędziowskiego, który rozstrzygnie o zgodności prawa unijnego z ustawą zasadniczą.

Krystyna Pawłowicz o UE

Przewodniczenie rozprawie, podczas której Trybunał Konstytucyjny wyda wyrok w sprawie zgodności prawa Unii z polską konstytucją, należy rozpatrywać w kontekście wypowiedzi Krystyny Pawłowicz o Wspólnocie Europejskiej. Na przykład tej z 19 maja 2016 roku, kiedy to Krystyna Pawłowicz udzieliła wywiadu, w którym nie kryła swoich poglądów o roli UE. Na pytanie Sławomira Jastrzębowskiego, czy żałuje, stwierdzenia, że flaga Unii Europejskiej jest szmatą”, Pawłowicz odpowiedziała:

"Proszę Pana, Unia Europejska jest dla mnie szmatą. SZ-M-A-T-Ą. Naprawdę jest szmatą. Po pierwsze nie jest to flaga żadnego państwa, dla mnie symbolizuje twór, który przejmuje kompetencje państw narodowych i jego celem jest likwidacja państw narodowych i suwerenności Polski (...). Jest to szmata dla mnie, bo kojarzy mi się z czymś bardzo złym, niedobrym, brudnym”

Modliła się, żeby Unia się rozpadła

Jeszcze długo przed zostaniem sędzią TK w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" stwierdziła, że UE "jest gorsza od komunizmu, wszystko chce kontrolować (...)To jest system totalny, w którym uczestniczymy za względnie niewielkie pieniądze pomocowe" - podkreślała- “Jestem z gruntu przeciwna Unii. Czekam i modlę się, żeby to się po prostu samo rozwaliło” - dodaje ówczesna posłanka PiS.

Pawłowicz powiedziała, że nie widzi żadnych korzyści z przystąpienia Polski do UE. Jej zdaniem Unia zlikwidowała polski przemysł, jesteśmy zadłużeni i tracimy poczucie tożsamości narodowej.

Nie akceptuję członkostwa Polski w UE

W tym samym wywiadzie stanowczo zaznaczyła, co myśli o przystąpieniu Polski do struktur europejskich.

Pracuje pani też w Sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej. Jaki jest pani pogląd na naszą obecność w UE? – pyta dziennikarka.

– PiS było za wejściem Polski do Unii, ale takiej, która rządziła się starymi zasadami. Tymczasem Unia ewoluuje w kierunku, który nam się nie podoba. Chcemy Unii suwerennych państw, a nie federacji. A ja osobiście w ogóle nie akceptuję naszego członkostwa w UE, o czym prezes Kaczyński wie i co zaaprobował. Traktat akcesyjny narusza naszą konstytucję, a wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie był polityczny. Wraz z wejściem do UE zmieniliśmy suwerena. Nie jest nim już naród – jak stanowi konstytucja – tylko Unia Europejska, skoro w 70–90 proc. spraw gospodarczych decyzje podejmuje Bruksela – powiedziała w wywiadzie z Elizą Olczyk (01.06.2013).

W oczekiwaniu na decyzję Trybunału

Nominację Pawłowicz na przewodniczącą składu sędziowskiego w krytycznym tonie skomentowali politycy i dziennikarze:

“Dzisiaj sędzia wysokiego trybunału Pawłowicz Krystyna powie Polakom, gdzie mogą sobie wsadzić Unię Europejską” – napisał na Twitterze Bartosz Wieliński, dziennikarz “Gazety Wyborczej”

“Wyznaczenie K. Pawłowicz przewodniczącą składu pseudoTK mającego orzec ws. Traktatu o UE jest nie tyle krokiem, co skokiem w kierunku Polexitu”– skomentował Borys Budka.

W podobnym tonie wypowiedziała się Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO: "Unia Europejska dla Krystyny Pawłowicz jest 'szmatą'. Za dwa dni, ubrana w togę sędziego TK, ta sama Pawłowicz będzie decydowała o przyszłości Polski w Unii!".

Senator Marcin Bosacki przypomniał słowa Pawłowicz o Unii Europejskiej.