Poszła na zwarcie z Watykanem i walczy o prawa kobiet. Oto co wiemy o Melindzie Gates

Łukasz Grzegorczyk
Jak mało kto walczy o prawa kobiet na świecie, a nawet zadarła w tej sprawie z Watykanem. Melinda Gates u boku męża miliardera nie bała się podejmować ważnych inicjatyw.
Melinda Gates od lat walczy m.in. o prawa kobiet. W tej sprawie postawiła się nawet Watykanowi. Fot. YouTube / Bill Gates

Po 27 latach małżeństwa Bill Gates i jego żona zdecydowali, że rozwiodą się. Dalej chcą jednak wspólnie pracować przy swojej słynnej fundacji, chociaż jeszcze nie wiadomo, na jakich zasadach. Nie da się ukryć, że przez lata to Bill Gates był na świeczniku. Jego wybranka, Melinda Gates nigdy nie dała się jednak postawić w cieniu, bo trudno zliczyć podjęte przez nią inicjatywy. W 1987 r., kiedy pierwszy raz spotkała swojego przyszłego męża, pewnie jeszcze nie wiedziała, że staną się parą znaną na całym świecie. A ona jedną z najbardziej wpływowych kobiet.
Melinda Gates spotykała się ze swoim wybrankiem przez sześć lat, zanim ten postanowił się jej oświadczyć. W 1994 r. pobrali się na hawajskiej wyspie Lanai, a dwa lata później na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Wtedy była już dyrektorem generalnym w firmie Microsoft, ale ze względu na rodzinę postanowiła odejść z pracy.


Melinda Gates, Fundacja Gatesów i walka o prawa kobiet


Prawdziwym punktem zwrotnym w życiu Gatesów było założenie w 2000 r. Bill & Melinda Gates Foundation, która z miejsca stała się największą na świecie organizacją filantropijną. Można powiedzieć, że małżonka Billa Gatesa dostała w ten sposób nową przestrzeń do działania i zaangażowała się w ważne społecznie tematy, choćby walkę o prawa kobiet. Melinda Gates była na tyle zdeterminowana w swoich działaniach, że postawiła się nawet Watykanowi. W 2012 r. "The Guardian" pisał o niej jako "praktykującej katoliczce", która postanowiła zawalczyć m.in. o powszechny dostęp do antykoncepcji, nawet dla kobiet z ubogich państw. Jak wiadomo, dla wielu hierarchów kościelnych taki pomysł byłby nie do przyjęcia.

– W moim kraju 82 proc katolików uważa, że antykoncepcja jest moralnie akceptowalna. Niech więc kobiety w Afryce zdecydują. Wybór należy do nich. (…) Nie mamy wystarczająco dużo kobiet, które się wypowiadają. Musimy dać głos kobietom na całym świecie – mówiła, a nawet zaznaczała, że ta inicjatywa będzie "dziełem jej życia". Melinda Gates zwracała wtedy uwagę, że nie ma nic do wiary katolickiej.
Melinda Gates

Jako katoliczka wierzę w tę religię, są w niej niesamowite rzeczy, nauki moralne, ale muszę też myśleć o tym, jak utrzymać kobiety przy życiu. Wierzę, że nie pozwalam umierać im oraz ich dzieciom. To jest dla mnie ważniejsze niż spieranie się o to, jaka metoda antykoncepcji jest dobra.

Filantropka stara się też pokazać, jaką rolę mogą odgrywać kobiety w zdominowanej przez mężczyzn branży komputerowej. W 2016 r. publicznie stwierdziła, że "kobiety powinny spędzać więcej czasu na wykonywaniu płatnej pracy, zakładaniu firm". Jej zdaniem w ten sposób przyczyniłyby się na równi z mężczyznami do "dobrobytu ekonomicznego społeczeństw na całym świecie".

Książka Melindy Gates


W 2019 r. na rynku pojawiła się pierwsza, i do tej pory jedyna książka Melindy Gates. "The Moment of Lift: How Empowering Women Changes the World", czyli po polsku "Moment zwrotny. Jak kobiety rosną w siłę i zmieniają świat". To de facto podsumowanie działalności żony Gatesa, ale też zbiór wątków z jej prywatnego życia. Ujawniła, że przed ślubem z Gatesem doświadczyła przemocy w innym związku, który pozbawił ją poczucia siły i pewności siebie. Opisała ponadto "dążenie do równego partnerstwa" ze swoim obecnym mężem i żaliła się nawet, że w pewnym momencie była sfrustrowana brakiem podziału obowiązków.

Gates nie bała się też skrytykować administracji prezydenta Donalda Trumpa, która pracowała nad zlikwidowaniem programów pomagających w planowaniu rodziny i dotyczących zdrowia reprodukcyjnego. Jej zdaniem eliminowanie inicjatyw, które służą nastolatkom i kobietom o niskich dochodach, jest ogromnym błędem. – To znak zacofanego społeczeństwa – ostrzegała.

Melinda Gates chętnie wypowiada się także w sprawie pandemii covid-19. W kwietniu chwaliła się, że przyjęła szczepionkę przeciwko SARS-CoV-2. Warto przypomnieć, że Melinda i Bill Gates ostrzegali nie raz przed wybuchem światowej pandemii. Żona miliardera pod koniec ubiegłego roku stwierdziła jednak, że jako społeczeństwo nie byliśmy przygotowani na to, co zdarzyło się w 2020 r.

– Za późno zalecono noszenie maseczek, a fakt, że nadal trwa debata o słuszności tej decyzji, nie ma absolutnie żadnego sensu – przekonywała absolwentów Ursuline Academy of Dallas, którą sama przed laty ukończyła.
Czytaj także: "Poszła na całość". Oprah Winfrey o wyznaniach Meghan Markle dotyczących rasizmu