AC Milan zmiażdżył Juventus Turyn w hicie. Wojciech Szczęsny bezradny
AC Milan rozbił w Turynie Juventus 3:0 (1:0), dzięki czemu przeskoczył wielkich rywali w tabeli Serie A i jest blisko zakończenia sezonu na podium. A Stara Dama musi twardo walczyć o miejsce w czwórce i Ligę Mistrzów. Tak czy siak, czas trenera Andrei Pirlo w Piemoncie właśnie dobiega końca.
I to jak atakowali. Pod koniec pierwszej połowy Rossoneri wyszli na prowadzenie, bo Wojciech Szczęsny zbyt krótko wybił piłkę po rzucie rożnym, a Brahim Diaz ją przejął i posłał prosto w okienko turyńskiej bramki. Defensywa Juventusu zaspała, a Milan zyskał cenne prowadzenie. Po zmianie stron Juve miało ruszyć do odrabiania strat, tymczasem zostało znokautowane.
W 56. minucie Giorgio Chiellini zagrał ręką w polu karnym, Franck Kessie ruszył do piłki ustawionej na jedenastym metrze, ale nie potrafił pokonać Wojciecha Szczęsnego. Ten dał nadzieję drużynie, ale nie wiedział, że najgorsze dopiero przed nim. W 78. minucie pięknym uderzeniem pokonał go z dystansu Ante Rebić, a cztery minuty później Fikayo Tomori podwyższył na 3:0.
Milan stracił jednak Zlatana Ibrahimovicia, który musiał zejść z kontuzją, ale z szerokim uśmiechem obserwował grę przy linii bocznej boiska. Stara Dama była bezradna, nieskuteczna i chaotyczna. Jeszcze honorowego gola starał się zdobyć Paulo Dybala, ale jego strzał minął bramkę gości. I w ten sposób Milan zwolnił zapewne swoją byłą gwiazdę, trener Juventusu Andreę Pirlo.
W tabeli Serie A Rossoneri awansowali na miejsce trzecie, są za drugą Atalantą Bergamo, mają po 72 punkty. Czwarte SSC Napoli ma punktów 70, a piąty Juventus Turyn 69. Wszystkie te ekipy walczą o trzy miejsca w czwórce, które zagwarantują występ w przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Pewny jest na razie mistrz, Inter Mediolan.