Bunt niemieckich księży. Błogosławią pary homoseksualne wbrew zakazowi Watykanu

Agata Sucharska
Niemieccy księża błogosławią pary homoseksualne. Robią to w geście protestu przeciwko kategorycznemu zakazowi Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie. – Niebo jest otwarte – mówi ks. Wolfgang Rothe z kościoła pw. św. Benedykta w Monachium.
Fot. kolaż / Sławomir Kamińska / Agencja Gazeta; Gayatri Malhotra / unsplash.com

Niemieccy księża błogosławią pary homoseksualne

Na poniedziałek wielu niemieckich księży zaplanowało ceremonię błogosławieństwa dla par, które zostanie im udzielone bez względu na ich orientację seksualną. Jak podają niemieckie media takie działania duchownych są postrzegane jako przejaw buntu przeciwko Watykanowi.


Wcześniej Kongregacja Nauki Wiary w Watykanie wydała dokument, w którym stwierdziła, że błogosławieństwo związków osób tej samej płci przez duchowieństwo katolickie jest niedozwolone. Uzasadniając swoje stanowisko Kongregacja powiedziała, że homoseksualizm to wybór i nie może być uznany za część "boskiego planu".
W ocenie Watykanu tylko małżeństwo kobiety i mężczyzny to część bożego planu, polegającego na tworzeniu nowego życia. Kongregacja Nauki i Wiary oświadczyła, że Bóg nie może błogosławić grzechu.

Część bardziej liberalnych księży w Niemczech ma inne zdanie i zainicjowali oni ogólnokrajową akcję błogosławieństw pod hasłem #liebegewinnt (miłość zwycięża). W jej ramach odbędzie się co najmniej 100 nabożeństw, na które zaprasza się pary jednopłciowe, ale także rozwodników, którzy zawarli nowy związek małżeński.

– Moim celem jest wyciągnięcie ich z obrzeży wspólnoty tam, gdzie jest ich miejsce: w centrum życia Kościoła. Niebo jest otwarte – twierdzi ksiądz Wolfgang Rothe. Niemiecka prasa podaje, że tak skoordynowanego oporu przeciwko Watykanowi, jakim jest akcja błogosławieństw par homoseksualnych, nie było w kościele katolickim od dawna.

Wiele osób w Niemczech uważa, że zakaz błogosławień par homoseksualnych jest zły, jednak jest też wiele osób, którym nie podoba się akcja protestacyjna. Zrywają plakaty, wysyłają mejle z pogróżkami i zapowiadają interwencje pod świątyniami.
Czytaj także: Kard. Dziwisz przyznał, że Kościół zmaga się ze słabościami. "Nieprzyjazne ideologie"
źródło: sueddeutsche.de