Lipowska nie jest w najlepszym stanie. "Jestem już przytłoczona tym, co się dzieje od ponad roku"

Weronika Tomaszewska-Michalak
Teresa Lipowska w najnowszym wywiadzie zdradziła, że nie czuje się najlepiej. Gwiazda "M jak miłość" nie ukrywała, że "jest już przytłoczona" sytuacją związaną z pandemią koronawirusa. Jak aktorka radzi sobie w codziennym życiu?
W jakim stanie jest Teresa Lipowska? Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Lipowska jest znana dzięki serialowi "M jak Miłość", gdzie od ponad 20 lat wciela się w postać kultowej babci Basi Mostowiakowej. 83-letnia aktorka mimo wieku nie ma zamiaru rezygnować z pracy.
W ostatniej rozmowie z magazynem Dobry tydzień wyznała, że czas pandemii jest dla niej bardzo trudny. Co więcej, artystka podkreśliła, iż nie jest w najlepszej kondycji. – Nie ukrywam, że jestem przytłoczona tym, co się dzieje od ponad roku. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie – mówiła.

Często szczególnie seniorom przez obostrzenia i życie w izolacji doskwiera samotność. Jedną z takich osób jest właśnie Teresa Lipowska. Gwiazda kultowego serialu TVP kilkanaście lat temu pożegnała swojego męża i od tamtej pory mieszka sama. – Zazdroszczę ludziom, którzy w czasie pandemii mogą być we dwoje. I chociaż muszą być zamknięci w domach, to jednak są razem. Mogą pogadać, pośmiać się skomentować audycję, mecz. Cokolwiek. A ja mogę co najwyżej z obrazem pogadać – dodała.


Wyjawiła, że praca na planie jest dla niej dla niej motywacją do tego, by wstać z łóżka. – Kiedy wiem, że przez kilka dni w miesiącu będę pracować, że będę komuś potrzebna, to od razu łatwiej mi się pozbierać. (...) Żyję od zadania do zadania. Marzę o powrocie do normalności i o tym, żeby móc jeszcze wykrzesać w sobie trochę optymizmu – podsumowała.

Przypomnijmy, że nowo powstała stacja TVP Kobieta emituje kultowy serial M jak miłość od pierwszego odcinka. Losy rodziny Mostowiaków można oglądać od poniedziałku do piątku, o godzinie 8.50.
Czytaj także: "M jak miłość" od pierwszego odcinka. Kultowy serial można oglądać w TVP Kobieta
źródło: "Dobry tydzień"