Runęła trybuna w synagodze w Jerozolimie. Dziesiątki rannych, w tym ciężko

Aneta Olender
Do tej tragedii doszło na północ od Jerozolimy w Giwat Zeew, żydowskim osiedlu na Zachodnim Brzegu, w czasie trwającego w synagodze nabożeństwa. Izraelskie służby medyczne podają, że ucierpiało ponad 150 osób. Dwie osoby nie żyją.
W czasie katastrofy w synagodze przebywało około 650 osób, Fot. Twitter / Łukasz Bok
Synagoga była pełna ludzi. Znajdowało się w niej około 650 osób, które zebrały się tam w niedzielę, aby uczestniczyć w chasydzkich nabożeństwach w wigilię żydowskiego święta Szawuot. Na razie nie wiadomo, z jakich powodów doszło do zawalenia się trybuny. W izraelskich mediach pojawiają się jednak przypuszczenie, że synagoga, która jest nowa, mogła nie zostać ukończona. Społeczność miała być też ostrzegana przed korzystaniem z niej.

Rannych jest ponad 150 osób. Z informacji podanych przez "Jerusalem Post" wynika, że stan 10 osób określono jako ciężki. Nie żyją 50-letni mężczyzna i 12-letni chłopiec.
Czytaj także: Setki rakiet, alarm w Jerozolimie. O co chodzi w nowym konflikcie na Bliskim Wschodzie? [WYJAŚNIAMY]