Nowy Ład czy Polski Ład? Oto, co trzeba wiedzieć o zmianie nazwy programu PiS

Jakub Noch
Wokół nowego programu społeczno-gospodarczego rządu Zjednoczonej Prawicy sporo jest chaosu. Rodzi go nie tylko niepewność co do szczegółów planowanych rozwiązań, ale nawet sama nazwa. Przez kilka miesięcy mówiono o "Nowym Ładzie", ale tuż przed sobotnim show Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego pojawiło się hasło "Polski Ład".
Dlaczego nowy program PiS zmienił nazwę z Nowy Ład na Polski Ład? Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Jak Nowy Ład zmieniał się w Polski Ład

– Gdy Mateusz Morawiecki wrócił ze szczytu w Brukseli z kompromisem bez weta, a tym samym z pieniędzmi uznaliśmy, że trzeba pokazać, jak chcemy je wydać. Żeby Polacy zobaczyli, po co była ta walka na szczycie. Stąd pomysł na Nowy Ład, na nowe propozycje – mówił na przełomie stycznia i lutego informator "Gazety Wyborczej" z obozu rządzącego.


To właśnie wtedy o tej nazwie zrobiło się głośno po raz pierwszy. Sprawa od razu przykuła uwagę opinii publicznej, gdyż z Prawa i Sprawiedliwości docierały przecieki, że Mateusz Morawiecki zrezygnował zimą z większej aktywności właśnie po to, by wrócić z Nowym Ładem.

"Ład" w nazwie projektowanego wówczas programu miał też poprawić postrzeganie premiera, który pod koniec 2020 roku stał się twarzą kryzysu komunikacyjno-decyzyjnego ws. COVID-19.

Planowany był więc powrót w korzystniejszej atmosferze. Najpierw miał on nastąpić pod koniec lutego 2021 roku, ale targana wewnętrznymi konfliktami koalicja Zjednoczonej Prawicy nie zdążyła tak szybko wypracować założeń programowych. Wyglądało na to, że wreszcie dogadano się 13 marca, gdy spin doctorzy PiS ruszyli z medialną ofensywą i Nowy Ład stał się hasłem oficjalnym.

Opublikowano wówczas pierwszy spot promocyjny, w którym pojawili się premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Uruchomiono także specjalny serwis internetowy, gdzie odliczano czas pozostały do momentu prezentacji nowego programu społeczno-gospodarczego.

Prezentacja Nowego Ładu była zaplanowana na 20 marca, ale wówczas w Polskę najsilniej uderzyła trzecia fala pandemii. Wydarzenie to zostało więc przełożone na bliżej nieokreślony wiosenny termin. W międzyczasie w pojawienie się Nowego Ładu zaczęto powątpiewać. Było tak ze względu na groźbę rozpadu koalicji PiS-Porozumienie-Solidarna Polska przez spór wokół ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy.

Kiedy wreszcie rządowi Mateusza Morawieckiego – dzięki wsparciu Lewicy – udało się większość potrzebną do ratyfikacji uzyskać i prawie pewnym stało się, że Zjednoczona Prawica dostanie dodatkowe pieniądze z UE, ogłoszono nową datę prezentacji... wciąż Nowego Ładu. Nazwy tej używano zarówno w materiałach promocyjnych PiS, jak i tych prezentowanych przez KPRM.

Dlaczego Polski Ład? Zmiana nazwy programu PiS zaskoczyła

Tak było aż do chwili, gdy 13 maja rzeczniczka PiS Anita Czerwińska na Twitterze opublikowała informację w sprawie dokładnego terminu prezentacji nowych planów władzy. "Program Polski Ład zaprezentujemy w sobotę, 15 maja o godz. 10:00" – napisała posłanka.

Skąd nagła zmiana nazwy? Nieoficjalnie można usłyszeć, iż zamówione przez rządzących badania opinii publicznej – z których PiS korzysta nader chętnie – wskazały, iż w najatrakcyjniejszym dla partii rządzącej elektoracie "polskość" budziła cieplejsze emocje niż "nowość". Oficjalnego wytłumaczenia nazwy Polski Ład doczekaliśmy się natomiast z ust samego Jarosława Kaczyńskiego. Na konwencji programowej w sprawie Polskiego Ładu prezes PiS w swoim stylu oznajmił:
Jarosław Kaczyński
prezes PiS o nazwie Polski Ład

Polska musi być krajem głęboko osadzonym w naszej tradycji, krajem dumnym, który idzie do przodu. Warto być Polakiem i warto spełniać polskie aspiracje i dlatego mamy Polski Ład - nową, wielką ofensywę dla Polski! Czytaj więcej

Prawdopodobnie w Prawie i Sprawiedliwości dzięki zmianie nazwy z Nowy Ład na Polski Ład chciano także uciec od porównań nadwiślańskiego programu do "New Deal", który w latach 1933-39 w Stanach Zjednoczonych realizował prezydent Franklin Delano Roosevelt.

Nie będzie polskiego "New Deal"

Próba powtórzenia amerykańskiego "Nowego Ładu" to bowiem poprzeczka zawieszona bardzo wysoko. Program reform Roosvelta był odpowiedzią na skutki wielkiego kryzysu ekonomicznego z lat 1929-33.
Czytaj także: Morawiecki "wyjaśnił" Polski Ład za pomocą mema. "Grafik płakał jak rysował"
Mimo że tamten "Nowy Ład" krytykowano pod wieloma względami (między innymi ze względu na fakt, iż Roosvelt obficie skorzystał z planów swojego poprzednika), stał się on jedną z podstawą globalnej pozycji, którą USA zajęły po II wojnie światowej i utrzymują do dziś.

Dowiedz się więcej o Polskim Ładzie (wcześniej Nowym Ładzie):