Banaś wypuszcza bombę. Nieoficjalnie: NIK zawiadamia prokuraturę ws. czterech ważnych polityków

redakcja naTemat
Najwyższa Izba Kontroli wytacza najcięższe działa ws. wyborów kopertowych. Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet, NIK składa zawiadomienie do prokuratury na najważniejszych urzędników w państwie.
Banaś wypuszcza bombę. Nieoficjalnie: NIK zawiadamia prokuraturę ws. czterech ważnych polityków Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

Zawiadomienie ws. wyborów kopertowych

Z informacji portalu wynika, że zawiadomienie Najwyższej Izby Kontroli dotyczy czterech polityków rządu PiS: premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacka Sasina, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka.

Wcześniej, informując o publikacji raportu w sprawie tzw. wyborów kopertowych, czyli niedoszłych wyborów prezydenckich z maja ubiegłego roku, NIK zawiadamiała prokuraturę w związku z podejrzeniem podejmowania bezprawnych działań przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.


Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet, w nowych zawiadomieniach do prokuratury NIK ma m.in. zarzucać Morawieckiemu, Sasinowi, Kamińskiemu i Dworczykowi przekroczenie uprawnień i rażące działanie ma szkodę interesu publicznego.

Banaś: przestępstwa urzędnicze

Już kilka dni temu Marian Banaś zapowiadał, że zamierza skierować do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw przez przedstawicieli najwyższych urzędów państwowych. Wówczas jednak nie chciał podawać konkretnych nazwisk. Wskazywał jednak, o jakie instytucje może chodzić.

– Jeśli chodzi o te podmioty, czyli Kancelarię Premiera Rady Ministrów czy Ministerstwo Aktywów Państwowych, czy MSWiA - na pewno te trzy jednostki będą objęte tym zawiadomieniem. Chodzi o przestępstwa urzędnicze, bo tutaj mamy do czynienia z kwestią nadzoru i organizowaniem pewnych czynności – przyznał szef NIK. Dziś już wiadomo, że zawiadomienie ma dotyczyć polityków stojących na czele wymienionych urzędów.

Kaczyński: To był mój pomysł

Zawiadomienia nie dotyczą prezesa PiS, choć - jak przyznał z rozbrajającą szczerością - to on stał za całym przedsięwzięciem. W najnowszym wywiadzie dla "Wprost" Jarosław Kaczyński wyjawił, że wybory kopertowe były jego własnym pomysłem.

"Doszło do blokady ze strony samorządów, które w drastyczny sposób złamały konstytucję i nie poniosły żadnych konsekwencji. Wtedy powstał pomysł – nie ukrywam, że mój – żeby zrobić coś takiego jak w Bawarii i w Kanadzie, czyli przeprowadzić wybory korespondencyjne. To umożliwiało ominięcie oporu samorządów" – uzasadniał Kaczyński.
Czytaj także: Kaczyński ujawnia, że wybory kopertowe to był jego pomysł! "Próba realizacji wymogów demokracji"

źródło: Onet