Banaś wypuszcza bombę. Nieoficjalnie: NIK zawiadamia prokuraturę ws. czterech ważnych polityków
Najwyższa Izba Kontroli wytacza najcięższe działa ws. wyborów kopertowych. Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet, NIK składa zawiadomienie do prokuratury na najważniejszych urzędników w państwie.
Zawiadomienie ws. wyborów kopertowych
Z informacji portalu wynika, że zawiadomienie Najwyższej Izby Kontroli dotyczy czterech polityków rządu PiS: premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacka Sasina, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka.Wcześniej, informując o publikacji raportu w sprawie tzw. wyborów kopertowych, czyli niedoszłych wyborów prezydenckich z maja ubiegłego roku, NIK zawiadamiała prokuraturę w związku z podejrzeniem podejmowania bezprawnych działań przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.
Jak nieoficjalnie dowiedział się Onet, w nowych zawiadomieniach do prokuratury NIK ma m.in. zarzucać Morawieckiemu, Sasinowi, Kamińskiemu i Dworczykowi przekroczenie uprawnień i rażące działanie ma szkodę interesu publicznego.
Banaś: przestępstwa urzędnicze
Już kilka dni temu Marian Banaś zapowiadał, że zamierza skierować do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw przez przedstawicieli najwyższych urzędów państwowych. Wówczas jednak nie chciał podawać konkretnych nazwisk. Wskazywał jednak, o jakie instytucje może chodzić.– Jeśli chodzi o te podmioty, czyli Kancelarię Premiera Rady Ministrów czy Ministerstwo Aktywów Państwowych, czy MSWiA - na pewno te trzy jednostki będą objęte tym zawiadomieniem. Chodzi o przestępstwa urzędnicze, bo tutaj mamy do czynienia z kwestią nadzoru i organizowaniem pewnych czynności – przyznał szef NIK. Dziś już wiadomo, że zawiadomienie ma dotyczyć polityków stojących na czele wymienionych urzędów.
Kaczyński: To był mój pomysł
Zawiadomienia nie dotyczą prezesa PiS, choć - jak przyznał z rozbrajającą szczerością - to on stał za całym przedsięwzięciem. W najnowszym wywiadzie dla "Wprost" Jarosław Kaczyński wyjawił, że wybory kopertowe były jego własnym pomysłem."Doszło do blokady ze strony samorządów, które w drastyczny sposób złamały konstytucję i nie poniosły żadnych konsekwencji. Wtedy powstał pomysł – nie ukrywam, że mój – żeby zrobić coś takiego jak w Bawarii i w Kanadzie, czyli przeprowadzić wybory korespondencyjne. To umożliwiało ominięcie oporu samorządów" – uzasadniał Kaczyński.
Czytaj także: Kaczyński ujawnia, że wybory kopertowe to był jego pomysł! "Próba realizacji wymogów demokracji"
źródło: Onet