Nie będzie nowej niemieckiej szczepionki na COVID-19? Bardzo niska skuteczność preparatu CureVac
Wiązano z nią duże nadzieje, teraz zaskakuje niską skutecznością, ale jej twórcy obiecują, że warto jeszcze liczyć na poprawę – tak można podsumować nie tylko poczynania reprezentacji Niemiec na początku Euro 2020, ale i sytuację wokół nowej niemieckiej szczepionki przeciw COVID-19. UE wstępnie zamówiła aż 405 mln dawek preparatu od CureVac, ale ten w badaniach wypadł bardzo słabo.
- Pod znakiem zapytania staje dopuszczenie do obrotu kolejnej szczepionki na koronawirusa
- Firma CureVac poinformowała, że jej preparat CvnCoV w badaniach osiągnął skuteczność na poziomie jedynie 47 proc.
- Jeszcze w 2020 roku UE zamówiła aż 405 mln dawek tej szczepionki
Nie będzie nowej niemieckiej szczepionki na COVID-19?
Trochę przyzwyczailiśmy się do tego, że informacje o pracach nad kolejnymi szczepionkami przeciw COVID-19 to dobre wieści. Szczególnie, jeśli chodzi o skuteczność preparatów chroniących co najmniej przed ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2.Niemiecko-amerykańska kooperacja firm BioNTech i Pfizer sprawiła, iż skuteczność preparatu Comirnaty jest oceniana na około 90 proc. Podobnie rzecz ma się z opracowaną w USA szczepionką COVID-19 Vaccine Moderna. Z informacji przekazywanych przez szefostwo wspominanych firm farmaceutycznych wnika, że obie te szczepionki oparte na technologii mRNA wysoką skuteczność wykazują także wobec nowych mutacji koronawirusa.
Niska skuteczność szczepionki CvnCoV od CureVac
Liczono, że w Unii Europejskiej niedługo w obrocie pojawi się także trzeci preparat mRNA. Już jesienią 2020 roku UE zamówiła łącznie 405 mln dawek szczepionki, nad którą pracowała niemiecka firma CureVac. Dodatkowe 20 mln dawek preparatu o nazwie CvnCoV zamówił sam rząd w Berlinie.Niestety, dyrektor generalny CureVac Franz-Werner Haas właśnie mocno ostudził nadzieje na rozszerzenie listy szczepionek na koronawirusa dopuszczonych do użytku w UE. W komunikacie na temat prac nad szczepionką CvnCoV poinformowano, że najnowsze badania wskazują, iż jej skuteczność jest na poziomie zaledwie 47 proc.
Z danych przedstawionych przez firmę z Tübingen wynika, iż wśród uczestników badań nad skutecznością preparatu CvnCoV zauważono co najmniej 13 różnych wariantów koronawirusa SARS-CoV-2. Łącznie niemieccy biotechnolodzy przebadali ok. 40 tys. ochotników pochodzących z dziesięciu państw Europy oraz obszaru Ameryki Łacińskiej.Liczyliśmy na lepsze wyniki w analizie okresowej, ale zauważyliśmy, że przy tak bezprecedensowej gamie wariantów koronawirusa wyzwaniem jest osiągnięcie wysokiej skuteczności... Czytaj więcej
Wśród nich wykryto 134 przypadki zakażenia koronawirusem. Co istotne, firma kierowana przez Haasa wskazała, iż w grupie zakażonych tylko jedna osoba miała w organizmie "klasyczny wariant" SARS-CoV-2. Większość pozostałych przypadków zakażenia wywołana była innymi, budzącymi obawy mutacjami. W komunikacie CureVac wspomniano o pierwszy raz zauważonym w Peru wariancie Lambda oraz "kolumbijskiej mutacji" B.1.621.
Czytaj także: Naukowiec z Harvardu o koronawirusie. Ujawnił, jak długo będziemy zmagać się z pandemią
Do momentu opracowania ostatecznej analizy w sprawie preparatu CvnCoV firma CureVac zamierza przebadać jeszcze co najmniej 80 dodatkowych przypadków. Franz-Werner Haas wyraził więc nadzieję, że finalnie skuteczność kolejnej szczepionki na COVID-19 może okazać się jednak wyższa.Niska skuteczność preparatu CureVac a programy szczepień w UE
Jak już wspomniałem, pod koniec 2020 roku rządy państw członkowskich UE zamówiły setki milionów dawek preparatu CureVac z nadzieją, iż po dopuszczeniu do obrotu przez Europejską Agencja Leków wspomoże on programy szczepień na Starym Kontynencie. Teraz plan ten może okazać się nierealny.Jednak ewentualna luka w dostawach może nie być dla Unii aż tak dotkliwa. Wszakże 180 mln dawek CvnCoV zamówiono jedynie opcjonalnie, a według szacunków Komisji Europejskiej ze stycznia 2021 roku, tylko preparaty zamówione w firmach BioNTech/Pfizer i Moderna powinny wystarczyć do zaszczepiania 80 proc. populacji UE.
Poza tym w Europie podawane są przecież także wektorowe szczepionki od Johnson&Johnson i AstraZeneca.
Polska nie powinna silnie odczuć problemów z CvnCoV
Wydaje się też, że problemy z niską skutecznością preparatu opracowywanego przez CureVac nie powinny spędzać snu z powiek polskiemu resortowi zdrowia. Zakładano bowiem, że nad Wisłę trafi "jedynie" 5,6 z 405 mln dawek zamówionych przez UE.Aktualnie znacznie poważniejszym wyzwaniem – zarówno dla polskich władz, jak i całej UE – zdaje się być skłonienie obywateli do przyjęcia szczepionki na koronawirusa.
W tej kwestii polskie statystyki nie odbiegają zbytnio od unijnej średniej. W całej wspólnocie zaledwie nieco ponad 30 proc. populacji przyjęło już obie dawki preparatów Comirnaty, COVID-19 Vaccine Moderna i Vaxzevria lub jednodawkową szczepionkę COVID-19 Vaccine Janssen.
Dowiedz się więcej o szczepieniach przeciw COVID-19:
- Kolejne dawki szczepionki to już oczywistość? Epidemiolog nie ma wątpliwości
- Prawie jedna czwarta Polaków nie chce się zaszczepić. Wiemy, jakie są tego przyczyny
- Który lek można wziąć na gorączkę po szczepionce na covid-19? Lekarze podpowiadają